Dwie kobiety: jedna cierpi od 12 lat na krwotok, druga w wieku 12 lat jest na progu śmierci. Stan ich ciała jest zewnętrznym znakiem choroby i cierpienia ich duszy. Uzdrowienie Jezusa przywraca im nie tylko zdrowie, ale również ich funkcjonowanie w społeczeństwie i rodzinie. Ewangelista pisze o kobiecie, że ”upadła przed Jezusem i wyznała Mu całą prawdę” – to wcale nie musiały być jej grzechy, tylko cały ból, wszystko to, co wycierpiała – ból izolacji od społeczeństwa, na który skazała ją choroba. Po uzdrowieniu Jezus nakazał dać córce Jaira jeść. Ona również była głodna miłości i uwagi. Jeśli nosisz w sobie cierpienie i głód miłości powiedź o tym dziś Jezusowi. Dotknij się Jego szaty.

Dusza i ciało tworzy człowieka. Nie można dbać tylko o jedno z nich, zaniedbując drugie. Ciało wpływa na duszę, a dusza na ciało. Szczególnie w czasie letnich dni przypatrz się jedności pomiędzy nimi. Jak odpoczynek ciała wpływa na duszę, jak modlitwa wpływa na Twoje życie, jak pięknie można doświadczać miłości Boga cieleśnie i duchowo. Może warto ciepłym wieczorem pójść za rękę z Bogiem na spacer? A na pewno warto wcielić wiarę w relacje międzyludzkie.