Wprowadzenie do modlitwy na czwartek, 13 lipca
Tekst: Mt 10, 7-15
Prośba: o przyjęcie Słowa samego Boga, które przychodzi do nas we wnętrzu serca oraz przez posłańców.
Myśli pomocne w rozważaniu:
- Królestwo Boże jest już blisko. To nic innego jak sam Bóg, który jest w nieustannej bliskości z nami. To my nie umiemy jej przyjąć, to nam trudno przybliżyć się do Niego. Oczywiście tym, co przeszkadza jest grzech. Dlatego Pan posyła uczniów przed sobą, aby Jego mocą leczyli skutki grzechu, usuwali przeszkody, odsuwali wszelki opór przed bliskością.
- Mają to robić samą obecnością i słowem. Bezinteresownie. Bez jakichkolwiek zabezpieczeń, także tych finansowych i materialnych. To sam Pan jest ich zabezpieczeniem. On idzie z każdym z nich. Posłani są wszyscy, nie tylko ci wybrani do wyłącznej służby Panu. Każdy jest powołany, by rozsiewać wokół siebie miłość Chrystusa (miłość ofiarną, dającą życie za drugiego) i w ten sposób niwelować na wszystkie dobre i możliwe sposoby skutki grzechu w nas i świecie.
- Jeśli ktoś nie przyjmuje Słowa Pana, wtedy uczniowie idą dalej. Ale Pan zapowiada, że Sodomie i Gomorze będzie lżej na sądzie, niż takim miejscom. Bo tam mieszkańcy również nie przyjęli Pana, ale nie mieli – zdaje się – takiego doświadczenia Jego bliskości jak np. Kafarnaum, Betsaida czy Korozain, nad którymi Jezus wypowiada słowa „biada”. Usłyszeć i przyjąć Słowo – wydaje się takie proste, ale wcale takie nie jest. Otwarcie uszu jest łatwiejsze niż otwarcie serca, a potem rąk, które to Słowo wcielą w czyn.
Na koniec tej modlitwy porozmawiaj z Jezusem o tym wszystkim, co Cię najbardziej poruszy, co przeżyjesz jako ważne dla Twego życia. Te poruszenia zapisz w swoim dzienniku, by bardziej Cię dotknęły i miały moc przemienić Twoje życie.