Wprowadzenie do modlitwy na środę, 30 lipca
Tekst: Wj 34, 29-35 oraz Mt 13, 44-46
Prośba: o łaskę odsłaniania swego prawdziwego „ja” (swego serca) wobec Boga i ludzi.
Myśli pomocne w rozważaniu:
…skóra na jego twarzy promieniała na skutek rozmowy z Panem.
- Spotkanie z Panem sprawia w nas skutki, zostawia ślady. Czy naprawdę tak jest? W czasie modlitwy lub tuż po niej możemy odczuwać różne poruszenia ducha, poruszenie w emocjach («Czy serce nie pałało w nas, kiedy rozmawiał z nami w drodze i Pisma nam wyjaśniał?» Łk 24, 32) a także poruszenie w ciele (odczucie bicia serca, przepływu emocji w ciele, itp.). A w dłuższym okresie czasu… czy regularne spotykanie się z Bogiem przemienia nasze życie, nasze myśli, słowa, postawy życiowe, przekonania? Czy stajemy się bardziej podobni do Niego właśnie przez to, że z Nim przebywamy? A przede wszystkim to, że spotkanie z Najpokorniejszym z pokornych sprawia, że sami stajemy się podobni do Niego – powoli stajemy się pokorni. Bardzo powoli. Bardziej niż powoli.
Mojżesz… nałożył zasłonę na twarz.
- Kiedy spotykamy się z Bogiem ale również z człowiekiem to niektóre ślady tych spotkań są widoczne, a niektóre zupełnie nie. Jakby były za zasłoną. Czasem i sam człowiek nie wie jeszcze do końca co się wydarzyło po danym spotkaniu. I są rzeczy, które dobrze, by były widziane, są również takie, że dobrze, by były za zasłoną. Mojżesz celowo nakłada zasłonę na twarz, która promienieje po spotkaniu z Bogiem. Nie wszystko jest dla wszystkich i mądrością jest odsłaniać to, co jest do odsłonięcia oraz zasłaniać to, co potrzebuje być za zasłoną. Kiedy zaś spotkamy się wszyscy w domu Ojca wtedy – jak wierzymy – odsłoni się dla nas cała Rzeczywistość i spojrzymy Bogu w twarz, bez zasłony. Pomyśl chwilę o tym, co w Tobie jest odsłonięte, a co zasłonięte. Co potrzebuje odsłonięcia, ujawnienia, a co dobrze, by było zasłonięte, w ukryciu.
Królestwo niebieskie podobne jest do skarbu ukrytego w roli.
- Bóg jest Bogiem ukrytym („Prawdziwie Tyś Bogiem ukrytym…” Iz 45, 15). Jak skarb ukryty w roli. Taki obraz daje nam właśnie dzisiaj Jezus. To, co ukryte, zaprasza do poszukiwania, do zaangażowania się, by znaleźć sposób na bliskość. Jesteśmy powołani do tego, by żyć Skarbem, szukać nieustannie Perły. Na innym miejscu Jezus powie, że owo królestwo niebieskie jest w nas (Łk 17, 21 – gr. entos – wewnątrz, w środku). To brzmi tak, jakbyśmy Skarbu i Perły szukali wewnątrz, w głębi nas samych. Jak bardzo się angażujesz w to poszukiwanie? Czy w ogóle jesteś świadomy tego, że tam znajduje się Skarb? A może myślisz jedynie, że tam jest zło, grzechy, to co czarne, nieprzyjemne, odpychające… Wszak Jezus mówi także, że „z wnętrza bowiem, z serca ludzkiego pochodzą złe myśli…„, itd. (Mk 7, 21).
- W naszym wnętrzu, w sercu znajdziemy i dobro, i zło. Jest w nim i Skarb, i to, co jest anty-skarbem czyli jego przeciwieństwem. Czego poszukujesz w sobie? Co wydobywasz ze swego wnętrza, ze swego skarbca? Co jest ukryte za zasłoną, a co pokazujesz światu?
Na koniec tej modlitwy porozmawiaj z Jezusem o tym wszystkim, co Cię najbardziej poruszy, co przeżyjesz jako ważne dla Twego życia. Te poruszenia zapisz w swoim dzienniku, by bardziej Cię dotknęły i miały moc przemienić Twoje życie.
Jezu proszę Cię pomóż mi zachować tę drogocenną perłę, którą znalazłam.