Wprowadzenie do modlitwy na czwartek, 19 maja, Jezusa Chrystusa Najwyższego i Wiecznego Kapłana

Tekst: Hbr 2, 10 – 18

Prośba: o łaskę wierności w przeciwnościach na wzór Jezusa.

1. Przeczytaj powoli dzisiejsze czytanie. Czytając zwróć uwagę na pierwsze zdanie. Autor mówi o Bogu, dla którego wszystko i przez którego wszystko istnieje. Zatrzymaj się na tych słowa i uświadom sobie ich wagę. Istniejesz dla Niego i przez Niego. Stworzył Cię, uczynił, ulepił bo chciał Ciebie. Ponieważ Bóg jest Miłością, to wszystko, co czyni, jest z miłości i dla miłości. W tym zawiera się więc przyczyna Twojego istnienia oraz jego cel i sens. Istniejesz po to właśnie, by coraz bardziej kochać, by rozwijać się w miłości.

2. W tym samym zdaniu mamy jeszcze jedną ciekawą wskazówkę – że przewodnika naszego zbawienia udoskonalił przez cierpienie. Miłość i cierpienie są ze sobą jakoś związane. Cierpienie bez miłości nie ma sensu. Cierpienie samo w sobie nie ma sensu. Ono może mieć tylko funkcję pomocniczą i wydaje się, że o tym pisze autor listu. Jezus przeszedł przez cierpienie (i śmierć) i w ten sposób okazał swoją miłość do nas. Na koniec tekstu słyszymy, że Jezus musiał się upodobnić do nas pod każdym względem, aby być miłosierny i wiernym arcykapłanem. Upodobnić we wszystkim, więc też w cierpieniu. Bóg zna nasze uciemiężenie przez grzech, nasze cierpienie i krzywdę. Jakie by one nie były i niezależnie czy zawinione, czy nie. On je zna i rozumie. Dlatego możemy Go nazywać tym tytułem: Najwyższy i Wieczny Kapłan. Bo przez to, co sam wycierpiał, może nam przyjść z pomocą. Zna nasze próby, pokusy, ciemności. Sam przez nie przeszedł.

3. Spójrz na Jezusa właśnie w ten sposób – jako na Kogoś, kto zna Ciebie i wie o wszystkich Twoich klęskach, porażkach, grzechach, ciemnościach, próbach, itd… Wie, bo sam przez nie przeszedł, doświadczył ich. Umie Ci współczuć i w swojej Opatrzności – jako Dobroć i Miłość – przemienia to w samo dobro i samą miłość. Nie potrafi inaczej. Gdyby przestał kochać, przestałby być Bogiem. Uświadom to sobie i porozmawiaj z Jezusem o Jego cierpieniach (nie tylko tych podczas męki i krzyża) i o Twoich. Jako Najwyższy i Wieczny Kapłan przedstawia Bogu Twoje życie ze wszystkim, co przeżyłeś, doświadczyłeś, przecierpiałeś. Oddaj Mu to i pozwól, by On się za Ciebie wstawiał, by mówił Ojcu o Tobie. Co czujesz, kiedy tak patrzysz na Jezusa? Jak w tym świetle wygląda Twoje życie i próby, jakie przechodzisz?