„Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość…” /1 Kor 13,13/
Adwentowa podróż z Trzema Siostrami
2 – 24 grudnia 2018


Wprowadzenie do modlitwy na poniedziałek III tygodnia adwentu, 17 grudnia

 

Modlitwę zacznij od znaku krzyża i chwili zatrzymania. Uświadom sobie, że oddychasz, że są w Tobie jakieś uczucia, że przez Twoją głowę przebiegają myśli. Nie próbuj tego wszystkiego nazywać, jedynie zauważ i trwaj w dalej w ciszy i uważności. Poproś teraz Ducha Świętego, by Cię prowadził, uzdalniał do bezinteresowności na modlitwie i przyjęcie tego, co Bóg chce Ci podarować.

Przeczytaj teraz zaproponowany fragment/zdanie biblijne. Kilka razy, tak, by zaspokoić Twój umysł i by to Słowo mogło dotrzeć do Twojego serca. Miej w pamięci fakt, że Boże Słowo jest posłane z konkretną łaską i nie wraca do Boga, zanim nie uczyni tego, co Bóg zamierzył.

Nie zostanie odjęte berło od Judy ani laska pasterska spośród jego kolan, aż przyjdzie Ten, do którego ono należy, i zdobędzie posłuch u narodów! (Rdz 49,10)

Niech Jego imię trwa na wieki,
jak długo świeci słońce, niech trwa Jego imię.
Niech Jego imieniem wzajemnie się błogosławią,
niech wszystkie narody ziemi życzą Mu szczęścia. (Ps 72)

Rodowód Jezusa Chrystusa, syna Dawida, syna Abrahama. (Mt 1,1)

Poproś teraz o łaskę przyjęcia daru wiary, nadziei i miłości.

1. Rodowód Jezusa może wydawać się tylko nudną wyliczanką obco brzmiących imion. Pomyśl jednak o tym, że Bóg chciał być do nas podobny we wszystkim, dlatego też postanowił przyjść do nas w konkretnym czasie i w konkretnej rodzinie. Stał się częścią historii, która pisana była wspólnie przez Niego i przez różne ludzkie decyzje – trafne i szlachetne, ale również prowadzące do nieszczęścia i grzechu. Finał tej historii zmienił świat na zawsze.

2. Pomyśl dzisiaj o swoich korzeniach. Być może w Twojej przeszłości (albo w dziejach Twojej rodziny) jest coś, czego się wstydzisz, co Ci ciąży i sprawia, że nie potrafisz spojrzeć na swoją teraźniejszość z radością i pokojem. Spróbuj zaprosić do tego Jezusa, bardzo konkretnie. Skoro On stał się częścią konkretnej rodziny dwa tysiące lat temu, może zrobić również to samo w Twoim życiu. W dzisiejszym psalmie czytamy: „niech Jego imieniem wzajemnie się błogosławią”. Poproś dziś Jezusa, by tam, gdzie widzisz ciężar i przekleństwo, On wylewał moc swojego błogosławieństwa. Wypowiadaj Jego imię nad tym, co wydaje Ci się szczególnie trudne i bez szans na zmianę. Proś, by On pokazywał Ci, że Jego obecność zmienia wszystko. Że On jest NADZIEJĄ.

Na zakończenie modlitwy spróbuj zobaczyć, co zostawia w Tobie ten czas. Jakie uczucia, myśli, decyzje? Podziękuj Bogu za to, czym Cię obdarował podczas tego spotkania z Nim.

Odmów modlitwę: Chwała Ojcu… i zakończ znakiem krzyża.

***

Zachęcamy, byś zrobił krótką refleksję po modlitwie. Byś zapisał sobie jakieś szczególne poruszenia, czy myśli. Niech to będzie taki swoisty dziennik duchowy z tych rekolekcji. Te zapiski mogą Ci pomóc zobaczyć drogę, po której Pan Cię prowadzi, ścieżki, po których On idzie z Tobą przez życie.