Wprowadzenie do modlitwy na czwartek, 11 czerwca, Boże Ciało

Tekst: Pwt 8, 2-3. 14b-16a oraz J 6, 51-58

Prośba: o smakowanie Bożej Miłości na codzień.

Myśli pomocne w rozważaniu:

  • Uświadom sobie na początku modlitwy, jak Pan prowadzi Kościół w tych tygodniach i jakie tajemnice mu odsłania. Okres wielkanocny kończymy Zesłaniem Ducha Świętego, który daje dar nowego języka – języka miłości. Pragnie On we wszystkim upodobnić każdego z nas do Chrystusa. Potem przeżywamy Niedzielę Trójcy Najświętszej. Możemy wtedy doświadczyć tego, że nasz Bóg jest Wspólnotą Osób, że w naszym życiu również chodzi o relacje, a nie o załatwianie spraw (które trzeba załatwiać, ale one nie są najważniejsze). Bóg pragnie sprawić, by nasze relacje były podobne do tych, jakie są w Trójcy – gdzie nie ma przeszkód w przepływie miłości między Ojcem, Synem i Duchem. I wreszcie dziś – dotykamy tajemnicy, w której Bóg, Wspólnota Osób zaprasza nas na ucztę. On jest Tym, który nas karmi, z Jego ręku otrzymujemy wszystko. Naprawdę wszystko.
  • Bóg prowadził lud przez pustynię, bardzo trudny teren, by lud utrapić i poznać, co jest w jego sercu. Bóg zna serce, nie chodzi więc o to, że Bóg nie wiedział… chodzi o to, że człowiek ma wolność i może wybierać. Bóg pragnął poznać, jakie decyzje człowiek podejmie. Czy niezależnie od okoliczności pójdzie za Bogiem, czy sam będzie dla siebie „bogiem”.
  • Czy Bóg daje człowiekowi utrapienie? Czy kiedy my kogoś kochamy, to celowo dajemy mu utrapienie? Nie. Zdarza się to najczęściej niechcący. Bóg dał utrapienie – oznacza, że życie przyniosło trudy, a kiedy człowiek je przeszedł, to mógł poznać, że Bóg był z nim w tym wszystkim. Nie zabierając utrapienia, lecz towarzysząc i czyniąc wszystko dla dobra człowieka, nawet pośród przeszkód. Karmił go też manną w miejscu, gdzie nie było pożywienia. Ciebie również Bóg karmi, niezależnie od tego, że zarabiasz pieniądze i sam sobie kupujesz jedzenie.
  • Bóg karmił człowieka manną, ale nie samym chlebem żyje człowiek. Tym, co Bóg karmi jest wszystko. Wszystko bowiem stworzył swoim Słowem. Karmi nas Eucharystia, karmi nas dobre słowo bliźniego, karmi nas dobry czyn, który sami wykonamy. Bóg wszystko czyni dla naszego dobra. Wszystko jest naszym „pokarmem”. A staję się tym, czym się karmię. Jeśli karmię się dobrem, staję się coraz lepszy. Jeśli karmię się miłością, staję się miłością dla innych. Chleb z nieba jest po to, bym stawał się człowiekiem na wzór Syna Bożego.

Na koniec tej modlitwy porozmawiaj z Jezusem o tym wszystkim, co Cię najbardziej poruszy, co przeżyjesz jako ważne dla Twego życia. Te poruszenia zapisz w swoim dzienniku, by bardziej Cię dotknęły i miały moc przemienić Twoje życie.