Wprowadzenie do modlitwy na sobotę, 8 lutego
Tekst: 1 Krl 3, 4 – 13
Poproś dziś Pana o dar mądrości.
1. Pan pyta Salomona o dar, jaki chciałby od Niego otrzymać. Tobie również Pan zadaje to pytanie. My sami mamy wiele próśb do Boga, ale zbyt często nie są one – w naszym mniemaniu – wysłuchane. Czy zastanawiałeś się kiedyś dlaczego? Do jakich wniosków dochodziłeś? Wczytaj się dobrze w odpowiedź, jaką daje Bogu Salomon.
2. Salomon prosi Boga o mądrość, o dar rozeznawania, rozróżniania dobra i zła. Czy kiedykolwiek prosiłeś Boga o to? Czy kiedyś usłyszałeś od kogoś życzenia mądrości? Pewnie nie, bo zaraz byś sobie pomyślał „czy jestem naprawę głupi, żeby mi życzyć mądrości?”. Tylko że mądrość, którą daje Bóg przez Ducha Świętego jest czymś innym, niż to, co my rozumiemy pod tym słowem. Mądrość według Boga to dar, który pozwala uznać Boga za jedyne Dobro,Pana i Zbawiciela oraz który pozwala rozróżniać dobro od jego marnej imitacji (zła). Czy prosiłeś kiedykolwiek Boga o taki dar?
3. Salomon po ludzku miał wszystko. Był królem, bardzo bogatym człowiekiem, niczego mu nie brakowało. Mógł Bogu odpowiedzieć, że ma już wszystko i w zasadzie niczego nie potrzebuje. Ale Salomon prosi o mądrość. Jakby chciał przez to powiedzieć, że bez mądrości danej od Boga to wszystko nie ma większej wartości. Prosząc, równocześnie uznaje, że jest zależny od Boga, że Go potrzebuje i że bez Niego to wszystko nie ma większej wartości. Jak Ty patrzysz na swoje życie? Popatrz również na te wszystkie momenty, w których uznajesz, że „wiesz lepiej”, że jesteś „mądrzejszy”. Czy potrafisz oddać Bogu chwałę tym, co wiesz i czym może czasem chwalisz się przed innymi? Proś Boga w tej modlitwie o mądrość – Jego mądrość.
Porusza mnie pokora z jaką Dawid zwraca się do Boga,uznanie swojej zależności od Niego,otwartość oraz dobro ludu,za który bierze odpowiedzialność.Celem jest dla niego służba,nie koncentruje się na tym ażeby mu było dobrze,on myśli o innych,gdy prosi o mądrość dla siebie.Wszystko inne zostaje mu dodane…
Gdy myślę o sobie i swoim życiu,to zapewne różnie wyglądało formułowanie moich próśb do Boga na różnych jego etapach.Wydaje mi się,że jest to droga od „mieć” do „być”….,a przynajmniej chciałabym aby taki był kierunek tej drogi. Moim pragnieniem na teraz jest także to,by prosić o serce mądre,by dzięki coraz to większej zażyłości z Bogiem na systematycznym spotykaniu się z Nim każdego dnia pojawiała się we mnie umiejętność rozeznawania dobra od zła.Po różnych perypetiach życiowych już wiem,że bez mądrości danej od Boga wszystko inne nie ma większej wartości.
Proszę Cie Panie o to,abym zawsze potrafiła dla Ciebie znajdować czas,abym ufnie i w prostocie otwierała się na Twoją miłość,abym zawsze stawiała Ciebie na pierwszym miejscu…….