Wprowadzenie do modlitwy na środę, 7 lipca.
Tekst: Mt 10,1-7
Prośba: o łaskę bycia przemienionym w Chrystusa.
Wczorajszy fragment Ewangelii opisywał działanie Jezusa, który wyrzucał złe duchy, leczył wszelkie choroby i słabości. Wskazywał, że żniwo jest wielkie, ale trzeba modlić się, żeby Pan wysłał swoich robotników. Możliwe, że apostołowie jeszcze nie zaczęli się modlić. Może nawet nie zorientowali się, że to oni są tymi robotnikami. Dziś Jezus wysyła ich na żniwo. I daje im taką samą misję, jaką miał On – mają wyrzucać złe duchy, leczyć choroby i słabości. Tym samym wprowadza ich na drogę upodabniania się do Mistrza. To zaproszenie też dla mnie. Żniwo jest wielkie. Jezus chce wysyłać swoich robotników. Czy odnajduję się w ich gronie?
Żeby móc iść i z mocą głosić Królestwo Boże, trzeba go najpierw doświadczyć. Potrzebne jest osobiste spotkanie z Mistrzem, czas, w którym On leczy moje choroby, słabości, w którym wyrzuca ze mnie demony. Co mi dziś dolega? Zniechęcenie, zmęczenie, rozczarowanie, lęk, może przeżywam jakąś stratę, nie umiem się odnaleźć… to są przestrzenie do spotkania, tematy do rozmowy. To są miejsca, gdzie może objawić się Królestwo Boże.
Każdy ma inną, swoją drogę relacji z Jezusem i bycia przemienianym w Niego. Jezus stopniowo objawia przed uczniami Swoje zamiary i oczekiwania wobec nich. Nie wręcza do ręki kodeksu, z którym mają się zapoznać i podpisać, jeśli chcą iść za Nim. Uczy ich życia będąc z nimi, przy nich. Dzisiaj zleca im leczenie i wyrzucanie złych duchów, ale kierunkiem jest On sam, dzielenie Jego uczuć, postaw. Z czasem i oni będą litować się nad tłumami, będącymi jak owce bez pasterza. Jaka jest moja droga przemiany w Chrystusa? W czym się ten proces przejawia?