Wprowadzenie do modlitwy na 30 Niedzielę zwykłą, 26 października
Tekst: Łk 18, 9-14
Prośba: o łaskę trwania w bliskości z Bogiem w uniżeniu.
Myśli pomocne w rozważaniu:
Jezus opowiedział niektórym, co dufni byli w siebie, że są sprawiedliwi, a innymi gardzili…
- W Ewangelii Jezus daje przykład dwóch ludzi, którzy się modlą. A gdyby tych dwóch włożyć do swojego, jednego serca… Czy nie okazałoby się, że każdy z nas ma taką część, która „nie śmie oczu wznieść ku niebu” oraz taką część, która „innymi gardzi”? Spróbujmy popatrzeć na swoje serce. To wcale nie musi dotyczyć niczego pobożnego. W jakich sytuacjach oceniam innych negatywnie, może nawet poniżam ich (choćby w myślach), umniejszam ich dobro, ich czyny, nie biorę pod uwagę…?
„Boże, miej litość dla mnie, grzesznika!”
- Celnik, który przyszedł się modlić (co już należałoby uznać za duże osiągnięcie) staje przed Bogiem w postawie grzesznika, który potrzebuje Bożego miłosierdzia. Jakby zrozumiał o co tak naprawdę chodzi w relacji do Boga. Uznać w pokorze swoją grzeszność i małość oznacza bardzo przybliżyć się do źródła Życia – najpokorniejszego z pokornych – samego Boga.
…kto się uniża, będzie wywyższony.
- Na wywyższenie potrzeba poczekać. Uczyni nam to Pan w odpowiednim czasie. Ale Jezus w kazaniu na Górze mówi o tych, którzy czekać nie chcą i „odebrali już swoją nagrodę”. Jednak nie od Boga otrzymali chwałę tylko od ludzi. A ta „chwała” jest jedynie próżną chwałą, ona karmi tylko przez chwilę i ciągle trzeba ten balonik ludzkiej próżności „pompować”. Chwała, którą daje Bóg, nasyca. Sprawdź, czy jesteś gotowy poczekać, czy też sam (może od czasu do czasu) tej chwały ludzkiej potrzebujesz sobie „uszczknąć”.
Na koniec tej modlitwy porozmawiaj z Jezusem o tym wszystkim, co Cię najbardziej poruszy, co przeżyjesz jako ważne dla Twego życia. Te poruszenia zapisz w swoim dzienniku, by bardziej Cię dotknęły i miały moc przemienić Twoje życie.
Boże miej litość nade mną, bo jestem tylko słabym człowiekiem.
Pomóż mi każdego dnia wybierać najlepszą cząstkę.
Amen😇