Wprowadzenie do modlitwy na 4 Niedzielę Wielkiego Postu, 10 marca
Tekst: J 3, 14-21
Prośba: o przyjęcie Chrystusa – Światła, które oświetla mroki naszych serc.
Myśli pomocne w rozważaniu:
Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał… Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony.
- Nikodem przychodzi do Jezusa nocą. To bardzo realne i zarazem bardzo symboliczne spotkanie. Bo może nie chodzi tylko o noc jako konkretny czas doby. To słowo może też dużo mówić o tym, co dzieje się w sercu Nikodema, który właśnie wtedy postanawia spotkać się z Jezusem. Jest znacznym faryzeuszem i widzi, co czyni Jezus. Z jednej strony może być zaciekawiony, a z drugiej zaniepokojony. To wszystko może zaciemniać jego widzenie, być może czuje w środku noc. Kim jest Nikodem? Może odnajduję go także w sobie? I kto to jest ten Jezus, który takie rzeczy mówi i robi?
- Zobacz, jak Jezus cierpliwie mu tłumaczy, po co Ojciec posłał Go na świat. Dla Nikodema jest to trudne do pojęcia. Nigdy wcześniej się z czymś takim nie spotkał. Jezus mówi mu najpierw o nowym narodzeniu, ale ten się dziwi, że przecież nie można wejść na nowo do łona matki. Jako nauczyciel Izraela nie rozumie, czym jest nowe narodzenie z Ducha. Posłuchaj słów, kiedy Jezus mówi mu o sensie przybycia Syna Człowieczego na świat. By zbawić a nie potępić. I to każdego, kto w Niego uwierzy, a nie tylko Żydów. Dla Nikodema to może być także szok. Usiądź przy Jezusie i Nikodemie i słuchaj, jak Jezus uczy go Królestwa Bożego (Obecności Boga).
…sąd polega na tym, że światło przyszło na świat, lecz ludzie bardziej umiłowali ciemność aniżeli światło…
- Jezus pokazuje również konsekwencje tego, że człowiek nie przyjmuje miłości Ojca wyrażonej w przyjściu Syna na świat. Człowiek ukochał bardziej ciemność i nie zbliża się do światła. Światło i ciemność często pojawiają się w Ewangelii św. Jana. Ciemnością jest to wszystko, co na tym świecie nie przyjmuje miłości, dobra, prawdy. To wszystko, co tworzy sobie własny świat, zamknięty w sobie i wpatrzony w siebie (egoistyczny, narcystyczny). To świat, w którym liczy się jedynie wola i zachcianka człowieka, bez liczenia się z drugim człowiekiem, a więc także i Bogiem. Światło to prawda, dobro, miłość… to wszystko, z czym przychodzi Bóg. I wcale nie chodzi w pierwszym rzędzie o pobożność, choć ona też w tym się zawiera. Chodzi o to jakim jesteś człowiekiem, co Tobą kieruje, kto lub co jest wartością. Wokół czego krąży Twoje życie. Co przynależy do istoty Twojego życia, relacji, pracy, odpoczynku?
- Zauważ, że Jezus mówi, na czym polega sąd. To nie o tym, jak sobie wyobrażamy, że przychodzi ktoś i nas rozliczy za nasze czyny. Sąd jest wtedy, kiedy światło przychodzi na świat (a także, albo przede wszystkim, do naszego świata wewnętrznego) i tam rozświetla nasze ciemności, które umiłowaliśmy. Kiedy dobrze jest nam tak, jak jest i nie zamierzamy się zmieniać, nie zamierzamy pozwolić, by światło nas oświetliło. A za czym idziemy: czy za światłem, czy za naszą ciemnością – o tym świadczą nasze czyny.
Na koniec tej modlitwy porozmawiaj z Jezusem o tym wszystkim, co Cię najbardziej poruszy, co przeżyjesz jako ważne dla Twego życia. Te poruszenia zapisz w swoim dzienniku, by bardziej Cię dotknęły i miały moc przemienić Twoje życie.