Wprowadzenie do modlitwy na środę, 11 września

Tekst: Łk 6, 20-26

Prośba: o życie w świetle Bożych błogosławieństw.

Myśli pomocne w rozważaniu:

Jezus podniósł oczy na swoich uczniów…

  • Spotkaj się z Jego wzrokiem. Spójrz Jezusowi prosto w oczy w swoim sercu. Co widzisz? Kogo widzisz? Co czujesz? Poczuj, doświadcz, zauważ swoje reakcje w ciele. Jak patrzenie na Jezusa wpływa na Ciebie, na Twój oddech, na całe ciało? Trwaj chwilę w tym doświadczeniu, pozwól sobie na taki kontakt z Jezusem. Czy masz kogoś w swoim otoczeniu, z kim możesz się tak spotykać – patrzeć, nic nie mówić, być, doświadczać?

Błogosławieni jesteście…

  • Po doświadczeniu spotkania Jezusa w Jego oczach teraz posłuchaj słowa, które wypowiada do Ciebie. Usłysz to, że jesteś błogosławiony, że w Tobie jest Jego błogosławieństwo. Zauważ, że to błogosławieństwo nie dotyczy momentów wspaniałych, pełnych pokoju czy radości, ale momentów, kiedy jest ubóstwo, głód, płacz a nawet nienawiść. Wtedy mamy tendencję, by mieć poczucie braku Boga, ale to nie jest prawda. Wtedy On jest blisko Ciebie w swoim błogosławieństwie. Ponieważ Bóg nigdy nie błogosławi zła, więc okazuje się, że ubóstwo, głód i płacz nie są złe same w sobie. One po prostu są, zdarzają się. Nie zawsze jest to głód chleba, ale często głód dobrego słowa, bliskości, czułości… Bóg błogosławi całe Twoje życie i także te momenty. 

Biada wam…

  • Jezus wypowiada również słowa „biada”. To nie jest słowo potępienia czy odrzucenia. Słownik języka polskiego tak definiuje określenie „biada, biadać” – wykrzyknik wyrażający ubolewanie», «głośno wypowiadać żale». Jezus wypowiada słowa ubolewania i żalu wobec tych, którzy żyją przeciwnie do tych, co są błogosławieni. Ale czy z tego powodu można na nich biadać? Cała Ewangelia daje nam kontekst i klucz do zrozumienia tych słów. Chodzi o ludzi, którzy nie zwracają uwagi na innych, są syci, bogaci i radości, a tych, których Bóg błogosławi z racji ich ubóstwa, głodu i smutki – odrzucają. Bogaty nie słyszy „biada” dlatego, że jest bogaty, ale dlatego, że uważa (i tak żyje), że bogactwo to „bóg” i że wszystko może, nic mu nie grozi, zawsze sobie poradzi. Odrzuca wtedy Boga i żyje jakby Boga nie było. 

cieszcie się i radujcie w owym dniu…

  • Nasze życie może być przepełnione błogosławieństwem Boga, ale również jego „biada”. W niektórych rzeczach jesteśmy błogosławieni, a w innych możemy słyszeć „biada”. Rzeczywistość bowiem nie jest czarno-biała, nie jest tak, że człowiek jest albo taki, albo taki. Jest bardziej i taki, i taki. Nosimy w sobie i to, i to. Rozważaj w świetle tego słowa, jakie jest Twoje życie, co Ciebie porusza, dotyka i pokazuje prawdę Twego serca.

Na koniec tej modlitwy porozmawiaj z Jezusem o tym wszystkim, co Cię najbardziej poruszy, co przeżyjesz jako ważne dla Twego życia. Te poruszenia zapisz w swoim dzienniku, by bardziej Cię dotknęły i miały moc przemienić Twoje życie.