Wprowadzenie do modlitwy na środę, 18 maja

Tekst: Jk 4,13-17

Proś Pana o łaskę zaufania i powierzenia Mu swojej przyszłości.

Na początku modlitwy mała opowiastka. Była sobie raz kobieta, która myślała, że sama decyduje o swoim życiu. Cieszyła się swoją niezależnością. O wszystko dbała z pieczołowitością. Miała wymyślony plan w trzech wariantach na przyszłe lata. Któregoś razu przyśniło jej się, że przyczepione są do niej sznurki w dwóch kolorach. Zielonymi mogła sterować, niebieskie zaś ginęły gdzieś w chmurach. Zielonych było znacznie mniej od niebieskich. Pomyślała, że spyta Boga, co to miało znaczyć. Usłyszała: „Dobrze zobaczyłaś, że masz wpływ na to, jak poruszają się zielone sznurki; i tak jest w twoim życiu – na wiele spraw masz wpływ. Potrzebuję, byś zauważyła również te niebieskie, to ja troszczę się o ciebie i chciałbym z tobą współdziałać”.

Wiele rzeczy zależy od nas i też wiele nie zależy. Apostoł Jakub zachęca, by przyjąć właściwą perspektywę dla swojego życia. Święty Ignacy ten balans pomiędzy działaniem i zawierzeniem wyraził w zdaniu: „Rób tak, jakby wszystko zależało od ciebie, ufaj tak, jakby wszystko zależało od Boga”. O szukaniu woli Boga można pisać wiele. Łatwo się używa tego argumentu na określenie bliżej niewytłumaczonego fatum. Duchowość ignacjańska uczy, że wola Boga zapisana jest w naszych pragnieniach i talentach. Jeśli wiesz, jak czynić dobro, to czyń je!

Apostoł Jakub przestrzega przed zarozumiałością i wyniosłością – czyli przed różnymi obliczami pychy. Najlepszym lekarstwem na te choroby jest postawa wdzięczności, czyli radość z bycia wciąż obdarowywanym. Doskonale wyraził to ks. Franciszek Blachnicki: „Człowiek pokorny żyje w prawdzie i jest pełen radości, dlatego, że ciągle na nowo przeżywa fakt obdarowania”.