Wprowadzenie do modlitwy na 4 Niedzielę Wielkanocną, 11 maja
Tekst: J 10, 27-30
Prośba: o głębokie pojednanie z Bogiem, ludźmi, całym stworzeniem.
Myśli pomocne w rozważaniu:
Moje owce słuchają mego głosu, a Ja znam je.
- Stając w obecności Jezusa, który wraz z Ojcem i Duchem Świętym zamieszkuje Twoje serce, zatrzymaj się przy tym pierwszym zdaniu. Ono jest doniosłe. Jezus posługuje się obrazem pasterza i owiec. Owce słuchają Jego głosu. Jego. Słuchać Jego głosu oznacza być Mu również posłusznym – bo ze słuchania wypływa jako naturalne po-słuszeństwo temu, co się usłyszy. Czy możesz powiedzieć, że jesteś JEGO owcą? To nie wynika z Twojej deklaracji lecz ze sprawdzenia, czy słuchasz JEGO głosu, słowa.
- Konsekwencją tego jest również to, że On zna Ciebie. Bo kiedy jest słuchanie i posłuszeństwo słowu, wtedy jest przepływ. On daje Ci siebie poznać i Ty dajesz Mu poznać siebie. Tworzy się więź, której nikt i nic nie jest w stanie zniszczyć czy przerwać (chyba że Ty sam – bo On jest wierny do końca, jak sam powiedział i uczynił na krzyżu).
Ojciec mój, który Mi je dał, jest większy od wszystkich.
- Jesteś Jezusowy bo podarował Cię Jemu Ojciec. To On, Pan nieba i ziemi jest samym Życiem i dawcą wszelkiego życia. Stworzycielem każdego istnienia. Jesteś Jezusowy nie przestając przynależeć do Ojca w łasce Ducha Świętego. Zatrzymaj się chwilę nad tym zdaniem. Na głębokim poziomie Twojej duszy znajdujesz się w objęciach Trójcy Świętej. A więc, jak mówi dzisiaj Jezus, nikt nie może wyrwać Cię z ręki zarówno Ojca, jak i Jezusa. Powtarza to dwa razy, byś naprawdę uwierzył i w ten sposób żył – bez lęku o swoje istnienie. Nawet kiedy grzeszysz nie wypadasz z ręki Ojca, Syna i Ducha Świętego. Jesteś złączony z Bogiem w tańcu życia, który zaprasza Cię do poddania się Jego prowadzeniu: jak Pasterz prowadzi owce, jak Tancerz prowadzący w tańcu. Idź za Jego krokami, a wtedy nie zbłądzisz, choćbyś nawet czasem mylił kroki.
- Ojciec jest większy od wszystkich. Zatrzymaj się i nad tym zdaniem. Spokojnie oddychaj i wsłuchuj się w Jezusa, który to zdanie wypowiada do Ciebie. Większy od wszystkich. Od wszystkiego, co czasem chce Cię przygnieść, zdołować, obarczyć ciężarem, pomniejszyć i zdewaluować, a może nawet zniszczyć. On jest większy. Deus semper maior – Bóg zawsze większy. Uwierz w te słowa i żyj tą wiarą.
Ja i Ojciec jedno jesteśmy.
- To jest i nasze powołanie. Być jedno z Bogiem. Stać się jak On. Nie z natury, bo nie jesteśmy Bogiem, ale z Jego łaski, z przybrania nas, z przyłączenia do Siebie, włączenia nas w swoją naturę. To jest niesamowite, poruszające i łączące nas nie tylko z Bogiem ale i całym stworzeniem – bo wszyscy jesteśmy dziećmi Jednego Ojca. Cały świat i wszechświat wyszedł z Jego zamysłu miłości i Jego ręki, w zadziwiającej harmonii, rytmie, pięknie i uporządkowaniu. Wszystko stworzone, uczynione na obraz Trójcy – a więc Boga, który jest Relacją Osób. Popatrz na swoje relacje. Jak je budujesz (a jak czasem niszczysz)? Jak mocno przeżywasz jedność z całym stworzeniem i czy o nią dbasz? A może bliżej Ci do podziałów, oddzielania, odsuwania od siebie, szukania różnic zamiast części wspólnych? W jedności nie chodzi o zlanie się ani o jednolitość. Jedność zawsze jest połączona z różnorodnością (cały wszechświat jest tak różnorodny i jaki w tym piękny!). I ostatecznie chodzi o życie w Trójcy Świętej – różnych osobach, które są Jednym.
Na koniec tej modlitwy porozmawiaj z Jezusem o tym wszystkim, co Cię najbardziej poruszy, co przeżyjesz jako ważne dla Twego życia. Te poruszenia zapisz w swoim dzienniku, by bardziej Cię dotknęły i miały moc przemienić Twoje życie.