Wprowadzenie do modlitwy na środę, 13 czerwca

Tekst: 1 Krl 18, 20-39 oraz Mt 5, 17-19

Prośba: o wierność Bożej miłości, wyrażającej się w przykazaniach.

1.   Prorok Eliasz pyta Izraelitów, jak długo będą chwiać się na obie strony? Jak długo – powiedzielibyśmy – będą kuleć? Bo został on sam jako prorok prawdziwego Boga, a jest aż 450 proroków bożka Baala. Zarzut Eliasza dotyczy tego, by byli konsekwentni i jeśli uważają, że Baal jest prawdziwym Bogiem, to niech jemu służą, a jeśli Bóg Izraela – to Jemu. Widocznie ich wiara była w stylu „Panu Bogu świeczkę i diabłu ogarek”, tak na wszelki wypadek lub też z wygody. Pomyśl chwilę o swojej wierze i swojej wierności.

2.   O podobnej wierności mówi Jezus do uczniów, by nie byli chwiejni w przestrzeganiu przykazań (Prawa). Bo można sobie np. z Dekalogu wybierać to, co jest nam wygodne, łatwe do spełnienia, z czym generalnie nie mamy problemu (w przestrzeganiu), a to, co trudne możemy traktować wybiórczo, z zastrzeżeniami, według uznania lub wygody, albo dodając za każdym razem warunek „ale”. Wtedy tak naprawdę nie mamy do czynienia z prawdziwą wiarą, lecz jej pewną namiastką, gdzie Bóg nie jest „Panem jedynym”, lecz jednym z wielu, dostosowanym do mody, wygody, okoliczności, a nawet zachcianek. Podobnie traktujemy Jego przykazania, których jedynym celem, tak naprawdę, jest nauczyć nas kochać. Dlatego Jezus nie przyszedł znieść Prawa lecz je wypełnić, bo chodzi o wypełnienie miłości. Modląc się dzisiaj, uświadom sobie, ile w Tobie chwiejności. Niech to nie będzie okazja do potępiania siebie czy robienia rachunku sumienia, lecz do odkrywania swoich pragnień pośród różnych naszych słabości, które możemy mieć w tym względzie. O tych pragnieniach porozmawiaj z Jezusem, kończąc dzisiejszą modlitwę.