Wprowadzenie do modlitwy na czwartek, 18 kwietnia

Tekst: Dz 8, 26-40

Proś o łaskę otwartości na mówiącego do Ciebie Boga.

Filip zwany Ewangelistą, był jednym z siedmiu diakonów, których wybrała wspólnota do obsługi stołów. Nie wiadomo o nim za dużo, ale po jego nastawieniu do misji, możemy wywnioskować jego charakter. Filip jest otwarty na głos Ducha Świętego, który daje mu natchnienia, mogłoby się wydawać, mało racjonalne: „Wstań i pójdź około południa na drogę, która prowadzi z Jerozolimy do Gazy: jest ona pusta”. Duch zachęca Filipa, by opuścił to, co zna i rozumie, i wyszedł na drogę, na której nie ma gwarancji, że coś go czeka. Czy mógł widzieć sens takiego działania? A jednak nie waha się i wychodzi. To pokazuje, że nie był przywiązany do swoich wyobrażeń na temat tego, jak Bóg powinien zarządzać Jego misją. Nie był ograniczony tym, co posiadał, bo był w stanie to zostawić i ruszyć w drogę.

Czego możemy nauczyć się dziś od Filipa? Na pewno nie chodzi o to, by nagle zostawiać wszystkie swoje sprawy: pracę, rodzinę czy inne zaangażowanie społeczne, by jechać na drugi koniec świata i tam głosić Ewangelię. (Chyba, że ktoś jest powołany właśnie do takiej misji, to wtedy jak najbardziej). Bardziej chodzi o wewnętrzne przywiązania, które sprawiają, że trudno nam usłyszeć natchnienia Ducha i na nie odpowiedzieć. Mogą to być wyobrażenia na temat Boga lub dotyczące samego siebie. Jeśli myślimy o sobie źle, to tak samo będziemy działać. Nie uwierzymy wtedy, że możemy stać się narzędziami w rękach Boga, bo będziemy widzieć tylko własną ułomność. Dlatego dziś zastanów się na tym, które wyobrażenia o sobie możesz przekształcić, by móc lepiej działać dla Boga?