Wprowadzenie do modlitwy na Niedzielę Zesłania Ducha Świętego, 15 maja

Tekst: Dz 2, 1 – 11

Prośba: o łaskę przyjęcia mocy z wysoka – Miłości (Ducha św.).

1. Duch przychodzi, kiedy znajdują się wszyscy razem. Nikogo nie brakowało. Wspólnota potrzebuje jedności, by na nią zstąpił Ten, który do jedności wszystkich prowadzi . To tak, jakby ten sam Duch najpierw wzbudzał we wszystkich pragnienie jedności i pośród tej jedności zstępuje na nich.  Uprzedza to, co ma się wydarzyć potem. Widać w tym Boga, który – jak to ładnie ujął św. Ignacy – pracuje dla człowieka, trudzi się dla niego, zabiegając o to, by łaska miała jak najlepszy, najżyźniejszy grunt do zaczepienia w człowieku, zakorzenienia w nim. Taki jest dynamizm miłości – dba o wszystko, co tylko jest w jej mocy. A jak to jest w Twoim życiu?

2. Miłość jest dynamizmem – zwróć uwagę na słowa użyte do opisania przyjścia Ducha. Stało się to nagle, dało się odczuć jako uderzenie gwałtownego wichru, a to, co widzieli, było językami jakby ognia. Miłość jest zawsze ruchem, dynamizmem, powiązana mocno z gwałtownością, pośpiechem, mocnym pragnieniem by iść ku drugiemu – najszybciej, jak się da. Taka jawi nam się miłość w tym dzisiejszym fragmencie (co nie wyczerpuje absolutnie tego, czym jest miłość). Miłość zaś kuleje lub nawet nie ma jej wcale, kiedy zaczynają się kalkulacje, dywagacje (czy warto pójść do bliźniego, czy to się opłaca, ile z tego będę miał). Te koszty są i należy je widzieć, problem jest wtedy, kiedy widzi się tylko koszty i według nich wszystko ustawia (gdy przesłaniają dobro).

3. Duch jako pierwszy dar przynosi dar komunikacji nowymi językami. Ludzie są zdumieni, bo słyszą prostych Galilejczyków, jak przemawiają w ich ojczystych językach. Miłość przynosi dar nowej komunikacji, buduje jedność tam, gdzie wydawało się, iż nie da się zasypać różnic. Duch jest komunikacją, która prowadzi do komunii. W sensie głębszych nie chodzi o to, że mówię innym językiem, lecz że żyję nowym sposobem życia, w którym miłość (wydanie siebie, życie ofiarowaniem, bycie dla innych) jest zasadą życia – na wzór Jezusa Chrystusa. A ten wzór właśnie Duch św. w nas odwzorowuje, wyciska jak pieczęć, trwałą i wyraźną. Czy pozwalam Mu na to?