Wprowadzenie do modlitwy na sobotę, 10 listopada.

Tekst: Łk 16,9-15

Prośba: o wierność w drobnych rzeczach.

„Kto w drobnej rzeczy jest wierny, ten i w wielkiej będzie wierny; a kto w drobnej rzeczy jest nieuczciwy, ten i w wielkiej nieuczciwy będzie.”

1.Życie składa się z drobiazgów. I w dużej mierze to od nich zależy jego jakość. Aby okazać komuś miłość nie trzeba wiele, ale tak samo wystarczy słowo, by kogoś duchowo zabić. Stąd konieczne ćwiczenie wytrwałości, wierności w codzienności. Wierność jest trudna, ale określa wartość drugiej osoby, sprawy, dzieła. Prawdziwe Życie domaga się wierości. Dzisiaj chcę się przyjrzeć moim duchowym „małym sprawom”, z których łatwo mi przychodzi rezygnować. Co jest moim słabym punktem? Co zbyt łatwo sobie odpuszczam? Modlitwę poranną, rachunek sumienia, może chwilę sam na sam z Jezusem? Dlaczego tak się dzieje? Ostatecznie nie chodzi o wierność „rzeczom” ale osobie – o relację, o spotkanie, o czas. Co powodują we mnie moje niewierności? Zniechęcam sie czy zaczynam wciąż od nowa? Czy rozmawiam o tym z Jezusem?

2. Jezus zwraca dziś uwagę, że powierza mi się wiele dóbr. Nie tylko tych materialnych. Każda osoba, która otwiera przede mną serce, obdarza mnie zaufaniem. Moja wierność wobec niej wyraża się w zachowaniu sekretu, wysłuchaniu bez oceniania. Czy moi bliscy mogą polegać na mojej dyskrecji? W jakich sytuacjach czuję pokusę, by podzielić się z innymi informacją na czyjś temat? Co chcę przez to osiągnąć? W jakich przestrzeniach potrzebuję wzmocnić moją wierność? Jak chcę to zrobić?