Wprowadzenie do modlitwy na środę, 19 lutego
Tekst: Mk 8, 22-26 oraz Rdz 8, 6-13. 20-22
Prośba: o przyjęcie powolnej drogi i procesu uzdrowienia i bliskości z Panem.
Myśli pomocne w rozważaniu:
- Powoli przeczytaj oba dzisiejsze czytania. Oba pokazują drogę człowieka. Najpierw widzimy opadanie wód potopu i wyłanianie się suchej ziemi. Potem słyszymy o niewidomym, który powoli odzyskuje wzrok. Nasycaj się powoli tymi tekstami i pozwalaj sobie na zatrzymanie w miejscach, gdzie coś Cię poruszy, zaintryguje, zaciekawi, wzbudzi radość albo przeciwnie złość, smutek. Trwaj przez chwilę z tym uczuciem i myślami, jakie Ci się wtedy pojawiają i sprawdź w swoim wnętrzu o czym one są – co chcą Ci powiedzieć o Tobie Twoje uczucia i Twoje myśli.
- Te dwa teksty są o wychodzeniu człowieka z chaosu i ciemności do uporządkowania i światła. Potop to chaos. Na początku stworzenia Bóg z pierwotnego chaosu (ziemia pełna bezładu i pustkowia) uczynił ją zdatną do zamieszkania i życia (uporządkowana, wszystko ma swoje miejsce według swego gatunku). Ale kiedy przyszedł grzech wprowadził ziemię z powrotem w stan chaosu – potop jest krańcowym wyrazem tego chaosu. Podobnie jak ciemność, w jakiej żyje człowiek niewidomy – to symbol ślepoty wewnętrznej, duchowej.
- Zauważ i rozważaj jak wody potopu powoli opadają i wyłania się sucha ziemia. Nie dzieje się to w jednym momencie lecz jest procesem. Stwarzanie było procesem, wychodzenie z chaosu również jest procesem. Obrazują to kruk i gołębica, które Noe wypuszcza, by sprawdziły sytuację. Przypomnij sobie, że kruk pojawi się potem u Eliasza – będzie mu przynosił pożywienie na pustyni (por. 1 Krl 17, 1-17). Gołębica zaś jest symbolem Ducha Świętego (np. Mt 3, 13-17). Te dwa ptaki, które się tutaj pojawiają mogą nam pokazać, w jaki sposób działa Bóg w tej konkretnej sytuacji.
- Przejdź do Ewangelii i zobacz człowieka, którego przyprowadzają do Jezusa. Jest w ciemnościach ślepoty, którą żyje. I tutaj zauważ proces, w który Jezus go wprowadza, by go wyprowadzić ku światłu. Najpierw widzi ludzi niby drzewa, a więc ogólny zarys. Dopiero po chwili, kiedy Jezus drugi raz dotyka jego oczu – zaczyna widzieć wyraźnie.
- Uświadom sobie, że w naszym życiu również przechodzimy proces uzdrowienia, proces przechodzenia od chaosu do porządku, od ciemności do światła, ze śmierci do prawdziwego życia. Czy udaje Ci się uszanować ten proces? A może chciałbyś go przyspieszyć (a więc „popędzić” Pana Boga)? Może już Cię mierzi Twój grzech, słabość, różne nieumiejętności – i już chciałbyś być „doskonały”? Zobacz również, czy pozwalasz Jezusowi przybliżyć się do Ciebie, by mógł Cię dotykać i uzdrawiać. Czy pozwalasz się wyprowadzić poza wieś (dla niewidomego to mógł być teren nieznany, ryzykowny, mało bezpieczny), by tam Pan otworzył Ci oczy?
- Na koniec modlitwy uświadom sobie, że uzdrowienie nie jest nigdy celem, ani wyjście z chaosu i ciemności także nie jest celem. We wszystkim chodzi o to, by Bóg stał się JEDYNY w naszym życiu. Chodzi o głęboką więź z Nim, relację przekraczającą to, co widzialne i słyszalne. Chodzi o Spotkanie, które będzie trwało wiecznie. Uzdrowienie i wyprowadzanie nas z chaosu i ciemności jest powolną drogą do tego celu.
Na koniec tej modlitwy porozmawiaj z Jezusem o tym wszystkim, co Cię najbardziej poruszy, co przeżyjesz jako ważne dla Twego życia. Te poruszenia zapisz w swoim dzienniku, by bardziej Cię dotknęły i miały moc przemienić Twoje życie.