Wprowadzenie do modlitwy na 30 Niedzielę zwykłą, 23 października

Tekst: Łk 18, 9-14

Prośba: o łaskę bycia pokornym wobec Boga i ludzi.

Myśli pomocne w rozważaniu:

  • Jezus mówi tę przypowieść do ludzi (jakichś), którzy polegali na sobie samych, że są sprawiedliwi, a za nic mieli pozostałych. Taki wstęp robi grecki oryginał. Zatrzymaj się na chwilę na tych dwóch określeniach: polegać na sobie samych – za nic mieć innych. To poleganie na sobie dotyczyło bycia sprawiedliwym, czyli tacy ludzie sami o sobie myśleli, że są sprawiedliwi (wspaniali, dobrzy, itd.). To było ich mniemanie o sobie, a przykład z faryzeuszem pokazuje, że to mniemanie wynikało z tego, że zachowuje przepisy prawa religijnego (pości, daje dziesięcinę). Jakie Ty masz mniemanie o sobie? Co sam o sobie myślisz?
  • To mniemanie o sobie może nie byłoby tak straszne gdyby nie fakt, że za tym idzie pogarda dla innych – którzy nie są podobni do nas. Za nic mają pozostałych. To mocne określenie. Oznacza ono, że taki człowiek inną miarą mierzy siebie, a inną drugiego człowieka. Kiedy ja coś zrobię źle, to albo się nie przyznam, albo zrzucę na okoliczności (nie dało się inaczej), albo – jeśli nie da się zaprzeczyć, to pomniejszę swój błąd (wyszło źle, ale przecież chciałem dobrze, starałem się). Kiedy zaś inni zrobią źle, to oni na pewno chcieli źle od początku do końca, zrobili to specjalnie. Wejdź do swojego serca, by Pan oświetlił te miejsca, w których trudno przyjąć Ci bliźniego z jego słabością albo w których łatwiej Ci siebie usprawiedliwiać niż innych.
  • Grecki tekst jest bardziej precyzyjny niż polskie tłumaczenie. Mówi bowiem, że Ci dwaj ludzie przyszli się pomodlić  i „faryzeusz stanąwszy do siebie tak się modlił„. Faryzeusz w gruncie rzeczy nie modli się do Boga, ale do siebie. Jakby sam siebie uważał za Boga. W efekcie jest to prawda (mówi  o tym Jezus), że kto gardzi drugim człowiekiem, gardzi też Bogiem. Jeśli drugiego mam za nic, to w sumie Pana Boga również. Do kogo więc będę się modlił jak nie do samego siebie? Człowiek pyszny tylko siebie uznaje za Boga, bo Bóg może być tylko JEDEN. I albo jest nim Jedyny i Prawdziwy Bóg, Stwórca nieba i ziemi, Ojciec Pana naszego Jezusa Chrystusa, albo jest nim sam człowiek. Ale ponieważ człowiek nie jest bogiem tylko człowiekiem, więc żyje w głębokim zakłamaniu, które niszczy jego życie. To jest tylko jego mniemanie o sobie. Zatrzymaj się nad dzisiejszym Słowem i posłuchaj, co Bóg pragnie powiedzieć do Twojego serca.

Na koniec tej modlitwy porozmawiaj z Jezusem o tym wszystkim, co Cię najbardziej poruszy, co przeżyjesz jako ważne dla Twego życia. Te poruszenia zapisz w swoim dzienniku, by bardziej Cię dotknęły i miały moc przemienić Twoje życie.