Wprowadzenie do modlitwy na środę, 30 maja

Tekst: Mk 10, 32-45

Prośba: o łaskę pokory zanurzonej całkowicie w Jezusie.

1.   Jezus jest w drodze do Jerozolimy. To Jego stały kierunek, gdyż tam się dokona to, co najważniejsze, tam przyjdzie godzina, dla której przyszedł. W tej drodze Jezus wyprzedza wszystkich tak, że się dziwią, a ci, co idą za Nim, są przestraszeni. Jezus wyprzedza wszystkich… to wzbudza zdziwienie i lęk. Stąd zaczyna Dwunastu tłumaczyć, co się wydarzy. Wsłuchaj się w te słowa. Poczuj ten Jego zapał, gorliwość, moc do tego, by iść w kierunku, który nie skończy się po ludzku szczęśliwie. A może właśnie tak się skończy? Tyle, że najpierw trzeba przejść przez odrzucenie, zdradę, zaparcie się, poniżenie, pobicie, osamotnienie, ukrzyżowanie i śmierć. Trzeba być w tym wszystkim z Jezusem, by potem móc być z Nim w Jego chwale. Czy pójdziesz z Nim? Jaka jest w Tobie siła do tego, by wyjść życiu naprzeciw jak Jezus? Jak bardzo wchodzisz w codzienność i angażujesz się w nią? Z jakim nastawieniem? Od niego zależy więcej, niż Ci się wydaje…

2.   Właśnie wtedy podchodzą do Jezusa dwaj bracia – synowie Zebedeusza. Mają dość nietypową prośbę. A może właśnie typową, czyli taką, jaka siedzi głęboko także w nas? Podczas gdy Jezus mówi o męce, śmierci i zmartwychwstaniu, oni proszą o pierwsze miejsca w Jezusowej chwale. Ale to jest możliwe dopiero po przejściu odrzucenia, zdrady, zaparcia się, poniżenia, itd… Droga chwały rozpoczyna się od uniżenia i nie ma innej możliwości. Nie da się tego ominąć z jednego, prostego powodu: bo to jest droga Jezusa Chrystusa, Syna Bożego, przychodzącego na świat. Droga Boga do człowieka to droga zstępująca i to jest jedyna droga życia duchowego – naśladowanie Chrystusa. Wspiąć się na szczyty życia duchowego to inaczej… zejść na samo dno pokory i uniżenia. Tylko tam można spotkać Boga i tam można spotkać człowieka. Reszta to blichtr i świecidełka. Pokora i uniżenie nie koncentrują się na własnej doskonałości. Pokora to przestrzeń w sercu człowieka, która jest zdolna przyjąć wszystko, zdolna pokochać wszystko. Każdą niedoskonałość, każdą słabość i każdego słabego grzesznika. Co rodzi się w Twoim sercu, kiedy rozważasz to słowo? Jakie pragnienia wzbudza w Tobie? O czym chcesz dzisiaj powiedzieć Jezusowi?