Wprowadzenie do modlitwy 24 kwietnia 2023
Tekst: Flp1, 20c-30
Prośba: O doświadczanie bliskości Boga w codziennym życiu z jego obowiązkami
Myśli pomocne w rozważaniu:
- Dla mnie żyć to Chrystus. Tęsknota za Jezusem. Tak dojmująca, że niweluje lęk przed śmiercią. Bo przecież śmierć to spotkanie z Nim. To doświadczenie św. Pawła, a z pewnością także św. Wojciecha, dzisiejszego patrona. Czy były w moim życiu chwile takiej tęsknoty za spotkaniem Jezusa, za bliskością z Nim? Kiedy? Może to były tylko krótkie momenty, ale pozostały w sercu? A może jest we mnie tylko pragnienie takiego doświadczenia? Porozmawiam z Nim o tym.
- Żyć w ciele to dla mnie owocna praca. Może się zdarzyć pokusa, aby z życia modlitwy zrobić sobie ucieczkę przed codziennością. Bywa, że ludzie tak bardzo angażują się w różne wspólnoty, rekolekcje, że zaniedbują obowiązki. A przecież Bóg po to umieścił nas na ziemi, abyśmy żyli tu i teraz. Modlitwa, kontakt z Bogiem ma być dla nas umocnieniem, źródłem siły, a nie ucieczką. Pomyślę, czy nie zdarza mi się uciekać w pobożność,
- Wam bowiem z łaski dane jest to dla Chrystusa: nie tylko w Niego wierzyć, ale i dla Niego cierpieć. Cierpienie nie jest celem samo w sobie, Bóg nie chce cierpienia, a chrześcijaństwo nie jest religią cierpiętnictwa. Jednak cierpienie weszło na świat i wiąże się jakoś z naszymi zadaniami na ziemi. W wyjątkowych sytuacjach, jak u św. Pawła, czy św. Wojciecha, może się wiązać nawet z męczeństwem. O wiele częściej są to cierpienia i niedogodności o wiele mniejsze, ale jednak są. Uciekając przed nimi uciekam przed swoim życiem z jego zadaniami. Jak to wygląda u mnie?
Na koniec tej modlitwy porozmawiaj z Jezusem o tym wszystkim, co Cię najbardziej poruszy, co przeżyjesz jako ważne dla Twego życia. Te poruszenia zapisz w swoim dzienniku, by bardziej Cię dotknęły i miały moc przemienić Twoje życie.
DRUGIE CZYTANIE
Dla mnie żyć – to Chrystus
Flp 1, 20c-30
Czytanie z Listu Świętego Pawła Apostoła do Filipian
Bracia:
Chrystus będzie uwielbiony w moim ciele: czy to przez życie, czy przez śmierć. Dla mnie bowiem żyć – to Chrystus, a umrzeć – to zysk. Jeśli zaś żyć w ciele – to dla mnie owocna praca, cóż mam wybrać? Nie umiem powiedzieć.
Z dwóch stron doznaję nalegania: pragnę odejść, a być z Chrystusem, bo to o wiele lepsze, pozostawać zaś w ciele – to bardziej konieczne ze względu na was. A ufny w to, że pozostanę, i to pozostanę nadal dla was wszystkich, dla waszego postępu i radości w wierze, aby rosła wasza duma w Chrystusie Jezusie przez moją ponowną obecność u was.
Tylko sprawujcie się w sposób godny Ewangelii Chrystusowej, abym ja – czy to gdy przybędę i ujrzę was, czy też będąc z daleka – mógł usłyszeć o was, że trwacie mocno w jednym duchu, jednym sercem walcząc wspólnie o wiarę w Ewangelię, i w niczym nie dajecie się zastraszyć przeciwnikom. To właśnie jest dla nich zapowiedzią zagłady, dla was zaś zbawienia, i to przez Boga. Wam bowiem z łaski dane jest dla Chrystusa: nie tylko w Niego wierzyć, ale i dla Niego cierpieć, skoro toczycie taką samą walkę, jaką u mnie widzieliście i jaką teraz prowadzę.
Oto słowo Boże.