Wprowadzenie do modlitwy na poniedziałek, 15 czerwca.

Tekst: Mt 7,1-5

Prośba: o łaskę czystego wzroku.

1. Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni. Wydawać sądy może tylko sędzia. Jest to osoba, która ma największe rozeznanie w sprawach, które osądza. Jeżeli człowiek nie rozumie samego siebie w pełni, to tym bardziej nie potrafi wejść w tajniki duszy oraz motywacji bliźniego. Jeżeli stara się to robić, to znaczy że w jakimś stopniu chce zająć miejsce jedynego Sędziego, jakim jest Bóg. Osądzanie zatem jest echem pokusy z raju: „tak jak Bóg będziecie znali dobro i zło” (Rdz 3,5b). Czy jestem człowiekiem, który osądza drugiego człowieka? Jaka stoi za tym motywacja? Czy zbyt łatwo się tu nie usprawiedliwiam?

2. Drzazga a belka w oku. Belka w oku przesłania człowiekowi rzeczywistość. Jest on wówczas w stanie wyolbrzymiać wady drugiego człowieka. Widzi w nim jedynie grzech, a nie potrafi dostrzec dobra – „A Bóg widział, że wszystko, co uczynił, było bardzo dobre” (Rdz 1,31a). Co robię w sytuacji duchowego strapienia, gdy moje oczy widzą świat z perspektywy samego zła? Czy szukam u Jezusa pomocy, aby wyciągnął z moich oczu belkę, abym mógł przejrzeć i chwalić Go w moich bliźnich?