Jednocześnie Herod był zaniepokojony. Jeżeli człowiek nie postępuje z dobrego ku lepszemu wówczas Duch Św. działa w szczególny sposób – niepokoi, dotyka duszy ku nawróceniu. Jakie jest moje doświadczenie duchowe w tej materii? Czy będąc w podobnym stanie ducha i przeżywając niepokój w sercu czułem zaproszenie do wewnętrznej zmiany?
2. Chcę zobaczyć Jezusa oczami serca. Ludzie podający odpowiedzi na pytanie kim jest Jezus, który działa tak liczne cuda i czyni tyle dobra, nie koniecznie spotkali się z Nim twarzą w twarz. Dowodem na to jest fakt, że szukają odpowiedzi w powstałym z martwych Janie Chrzcicielu, Eliaszu, czy innych dawnych prorokach, którzy być może zmartwychwstali. Gdyby otworzyli oczy swojego serca na Mistrza z Nazaretu odkryliby, że jest On Mesjaszem, Synem Bożym, którego Ojciec posłał na świat, aby go zbawić. Taka postawa zakłada pokorne trwanie przy Jezusie i słuchanie Jego Słowa z otwartością, która z czasem zaowocuje łaską wewnętrznego oświecenia (przyjęcia tej prawdy sercem). Czy nie idę na skróty w życiu duchowym, tzn. czy zbyt szybko nie oczekuję owoców mojej modlitwy medytacyjnej? Przyjęcie prawdy o Jezusie z poziomu rozumu do poziomu serca jest często długim procesem i wymaga cierpliwości. Czy stać mnie na nią?