Człowiek nie zawsze wie, co służy pokojowi jego serca. Wybiera często to, co dalekie jest od doświadczenia wewnętrznego pokoju. Działa wówczas wbrew sobie, choć zwykle ma dobre intencje. Czy podejmując jakieś działania pytam się o zdanie Jezusa? Czy interesuje mnie co On ma do powiedzenia? Czy zbyt łatwo nie daję pozbawić się głębokiego pokoju serca idąc za tym co nie jest dla mnie dobre? Może stoję aktualnie przed podjęciem jakiejś ważnej decyzji…

2.  Czas nawiedzenia. Jezus maluje obraz zburzonej Jerozolimy, jako konsekwencję nie rozpoznania czasu nawiedzenia. Z pewnością jest to przestroga przed nierozważnym korzystaniem z wolności, jaką każdy z nas otrzymał. Nieprzyjaciele, którzy oblegają miasto święte to często nasze urazy, lęki, blokady na innych, wstyd i poczucie winy. Nie pozostaje w takich momentach nic innego, jak tylko przyznać się przed sobą i Bogiem do tych uczuć i gorąco wołać do Niego, mając nadzieję na rychłe otrzymanie pomocy, na doświadczenie nawiedzenia. Czy w chwilach napaści nieprzyjaciół potrafię zostawić choćby małą przestrzeń swojego serca na doświadczenie takiego nawiedzenia? Czy wierzę, że Bóg jest obecny w moim życiu nawet wtedy, gdy jest ciężko i nic nie rozumiem? Jak wyglądał mój ostatni czas nawiedzenia?