Wprowadzenie do modlitwy na środę, 10 lipca
Tekst: Oz 10, 1-3. 7-8. 12 oraz Mt 10, 1-7
Prośba: o nawrócenie serca czyli otwarcie oczu na bliskość Boga.
Myśli pomocne w rozważaniu:
Izrael był jak dorodny krzew winny, przynoszący wiele owoców…
- Ozeasz wyraża piękne i pochlebne zdanie o Izraelu, ale w czasie przeszłym. Taki on był, ale nie jest. Zauważ, że Izraelici za czasów Jezusa też mieli o sobie dobre zdanie, zwłaszcza elity – że zachowują przykazania, dają dziesięciny, poszczą… Brzmi pięknie, jakby niczego im nie brakowało, a jednak…
- Ozeasz mówi o bożkach, ołtarza i stelach; pisze o sercach obłudnych. W ewangelii Jezus mówi do uczniów, by szukali tych spośród Izraelitów, którzy są jak pogubione owce. „Nie chodźcie daleko, nie szukajcie pogan – pogubieni są bliżej niż myślicie, mimo że oni mają o sobie bardzo dobre mniemanie” – jakby chciał powiedzieć Jezus do uczniów.
- Można żyć w duchowej iluzji i ślepocie, że skoro wielce nie grzeszę, to znaczy, że jest dobrze. A tu nie chodzi o to, by szło źle, ale by otworzyć oczy na rzeczywistość. Czy Ewangelia dotknęła w całości moje życie, czy tylko niektóre aspekty, a w reszcie żyję tak, jakby Boga nie było? Czy moją codziennością jest np. przebaczenie, prawda, miłosierdzie, otwartość na drugiego, nie osądzanie i potępianie innych za inność (a nawet za grzechy)…?
Posiejcie sobie sprawiedliwość, a zbierzecie miłość; (…). To czas szukania Pana, aż przyjdzie i ześle wam sprawiedliwość.
Idźcie i głoście: Bliskie już jest królestwo niebieskie.
- Ozeasz mówi do ludu, by wyruszył na poszukiwanie Pana, bo odeszli od Niego, zagubili się. Wzywa, by siali sprawiedliwość (a więc starali się żyć w zgodzie z Prawem Bożym), a wtedy ich plonem będzie miłość. Prorok więc podkreśla wysiłek człowieka i to, że ma on robić kroki ku Bogu, ma wyruszyć w drogę. Aby to się stało potrzebuje odkryć pragnienia swego serca. A te pragnienia tutaj są na zewnątrz – kiedy lud widzi, że jego życie jest ruiną, że przyszła klęska, wtedy zapragną wolności, a więc zwrócą się do Pana.
- Tymczasem w Ewangelii mamy Jezusa, który nie czeka i nie wzywa, aż Żydzi zmienią życie, nawrócą się i przyjdą do Niego, lecz sam wychodzi do nich i posyła do nich uczniów. Bo to Bóg jest Autorem ich nawrócenia – przemienia nas Jego Słowo, a nie nasz własny wysiłek (tylko). Nasz wysiłek, nasze staranie się, nasze kroki na tej drodze są możliwe dzięki Jego nawoływaniu, dzięki naszym pragnieniom (w głębi serca), a przede wszystkim dzięki usłyszeniu Jego Słowa. To On wychodzi do nas Pierwszy, a my odpowiadamy na Jego przychodzenie ku nam. Jest potrzebne i jedno, i drugie, ale to Pan jest Pierwszy. Jego łaska i nasze zaangażowanie idą razem, ale pierwszy impuls należy do Niego. Stąd uczniowie nie straszą karami, lecz wołają: bliskie już jest królowanie Boga, królowanie Jego łaski i miłości, Jego sprawiedliwości i pokoju. Bliskie jest – otwórz oczy!
Na koniec tej modlitwy porozmawiaj z Jezusem o tym wszystkim, co Cię najbardziej poruszy, co przeżyjesz jako ważne dla Twego życia. Te poruszenia zapisz w swoim dzienniku, by bardziej Cię dotknęły i miały moc przemienić Twoje życie.