Wprowadzenie do modlitwy na czwartek, 5 listopada
Tekst: Łk 15, 1-10
Prośba: o radość serca, którą ma Chrystus w sobie.
Myśli pomocne w rozważaniu:
- Do Jezusa nie boją się przybliżać celnicy i grzesznicy. Wszyscy. Przybliż się więc i Ty. Nie bój się. A jeśli czujesz jakiś opór czy lęk, to zapytaj Jezusa, czy możesz usiąść koło Niego. Nie bój się zapytać. Posłuchaj Jego odpowiedzi.
- Przybliżają się, aby Go słuchać. Jeśli chcesz usłyszeć Boga, potrzebujesz się do Niego przybliżyć. Bo „nie da się usłyszeć jego krzyku na dworze…”. Bóg jest miłością. Cokolwiek mówi, cokolwiek komunikuje – jest miłością. A o niej się nie krzyczy. O niej mówi się szeptem. Jezus chce Ci wyznać swoją miłość. Przybliż się, nadstaw ucho – by usłyszeć. W jakie słowa ubiera to, co chce Ci powiedzieć?
- Są tam niedaleko faryzeusze i uczeni w Piśmie, którzy szemrzą. Nie podoba im się to, co robi Jezus, na co pozwala tym, których oni odrzucają. Posłuchaj swego serca. Może i w sobie znajdziesz takie głosy, wewnątrz siebie. Głosy, które mówią, że jesteś do niczego, że nie ma co tu szukać z „takim” życiem, że On nie zechce do Ciebie mówić, a już na pewno nie o miłości… To głosy, które będą sabotować Twoje przybliżanie się do Boga, Twoje wzrastanie w miłości. Posłuchaj Jezusa, który chce im postawić granice i nie dopuścić, by Cię niszczyły od środka.
- Posłuchaj Jezusa, który mówi o szukaniu tego, co zagubione. Może w sobie odnajdujesz coś zagubionego. On wtedy wychodzi na zewnątrz i szuka. Albo też – jeśli zgubiło się w domu – wymiata wszystko, zapala światło i szuka.
- Popatrz na Boga mocno zaangażowanego w poszukiwanie. Być może to, co Ty odczuwasz jako kryzys w życiu – w rzeczywistości jest sytuacją, w której Bóg wymiata wszystko, by Ciebie odnaleźć. Zapytaj Go o to, nie domyślaj się. Popatrz na jakiś ostatni kryzys w Twoim życiu. Może kryzys wiary, sensu życia, obawy o siebie i bliskich…
- Na koniec popatrz na Jezusa radującego się z odnalezienia tego, co zagubione. Pozwól sobie na przeżycie tej radości. Posłuchaj, co Jezus mówi do Twego serca, zaangażuj się w usłyszenie dobrej nowiny o Twoim odnalezieniu. Pozwól, by Jego radość opanowała Twoje serce. Niech to nie będzie Twoja radość z tego faktu, lecz poproś Go o łaskę, byś mógł odczuć Jego radość, czyli tak, jak On to przeżywa. Siedząc koło Niego, słuchając Go – raduj się, niech Twe serce się cieszy.
Na koniec tej modlitwy porozmawiaj z Jezusem o tym wszystkim, co Cię najbardziej poruszy, co przeżyjesz jako ważne dla Twego życia. Te poruszenia zapisz w swoim dzienniku, by bardziej Cię dotknęły i miały moc przemienić Twoje życie.