Wprowadzenie do modlitwy na czwartek, 20 czerwca, Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa
Tekst: Łk 9, 11b-17
Prośba: o zaufanie Bogu, który karmi nasze najgłębsze potrzeby.
Myśli pomocne w rozważaniu:
- Jezus czyni to, na co przyszedł – głosi bliskość królestwa Bożego (czyli samego Boga). Uzdrawia także tych, którzy tego potrzebowali. W tym, co Jezus czyni, zawsze daje całego siebie. Daje każdemu według potrzeby. Udziela siebie bez wymawiania, bez reglamentowania, bez warunków. Daje siebie, bo taka jest natura Boga. Czy w takiego Boga wierzysz?
- Przychodzi wieczór, a wiec ciemności. Dla uczniów to trudny czas i wolą zainterweniować. Chcą, by Jezus odprawił tłumy. Uświadamiają sobie i późną porę, i pustkowie. Przestrzeń niesprzyjająca życiu. Człowiek tutaj odczuwa pewien lęk i szuka zabezpieczeń na własną rękę. Jak Ty próbujesz sobie radzić w życiu? Ile w tym korzystania z własnej przemyślności, a ile zaufania: Bogu, sobie, ludziom?
- Jezus zatrzymuje ten tok myślenia uczniów i im każe dać tłumom pożywienie. Wtedy oni stają w prawdzie – mamy bardzo niewiele, czymże jest to, co posiadamy wobec takiego tłumu? Czy umiesz stawać w prawdzie wobec Boga i samego siebie? Czy umiesz uznać swoją niewystarczalność w wielu sytuacjach życia?
- To Bóg pragnie nakarmić człowieka. Bóg nie jest ani polisą ubezpieczeniową, ani karetką pogotowia, ani dobrym wujkiem z Ameryki. Jest jak Rodzic, który opiekuje się swoim dzieckiem. Uczy go samodzielności, ale nie samowystarczalności. Uczy działania, ale i proszenia o pomoc. Uczy zaangażowania, ale postawy przyjmowania. Dziś Jezus zaprasza uczniów do współpracy w tym, by rozdawali tłumom rozmnożony chleb. To Bóg daje pokarm, ale korzysta z tego niewiele, co człowiek ma, oraz z tego, w co człowiek się zaangażuje (rozdawanie chleba siedzącym). Jak bardzo ufasz Bogu? Jak bardzo angażujesz się w to, co masz do zrobienia? Czy ufasz angażując się i czy działasz z zaufaniem? Bo Bóg przede wszystkim karmi Cię Miłością, swoim Ciałem i Krwią, karmi Cię sobą. Czy umiesz to przyjmować? Najpełniej dzieje się to w Eucharystii, ale nie tylko tam.
Na koniec tej modlitwy porozmawiaj z Jezusem o tym wszystkim, co Cię najbardziej poruszy, co przeżyjesz jako ważne dla Twego życia. Te poruszenia zapisz w swoim dzienniku, by bardziej Cię dotknęły i miały moc przemienić Twoje życie.