Wprowadzenie do modlitwy na sobotę, 12 października 

Tekst: Łk 11, 27 – 28

Poproś dziś o łaskę przyjęcia całego swego życia.

1.   Ten krótki tekst rozpoczyna się pochwałą Maryi, a więc tej, która zrodziła Jezusa według ciała. Zostaje doceniony jej macierzyński trud, jej ludzki wysiłek, jaki zawsze towarzyszy zrodzeniu i wychowaniu człowieka. Nieznana z imienia kobieta docenia to, co cielesne, co ludzkie, widzialne. Jezus odpowiadając wypowiada pierwsze słowo: „Owszem”. To znaczy, że aprobuje sąd owej kobiety. Pomyśl o Twojej cielesności, a więc o wszystkich przejawach Twojego życia, które są widoczne na zewnątrz. Czy patrzysz z miłością na swoje ciało, takie, jakie ono jest? Czy szanujesz swoje uczucia, wyobraźnię, rozsądek, wolną wolę i wszystkie inne władze, jakie człowiek posiada? Czy doceniasz dobro tego, co Bóg stworzył, a co jest materialne i widzialne w Twoim życiu? Chodzi tu o swoją pracę, zaangażowania, odpoczynek, relacje, itp. Jak patrzysz na swoje życie i wszelkie jego przejawy? Czy jest w tym wdzięczność Bogu i ludziom?

2.   Do słowa „Owszem” Jezus dopowiada całe zdanie. Ciekawe, że na równi z tym, co cielesne stawia tam słuchanie słowa Bożego i zachowywanie Go. Wyraża to słowem „również”. To, co cielesne współdziała z tym, co duchowe. Bo człowiek ma właśnie taką naturę: cielesno-duchową. Obie te rzeczywistości potrzebuje docenić i o nie dbać. Wszelkie postawy skrajne (liczy się tylko to, co cielesne, np. materializm, albo liczy się tylko to, co duchowe) zostały przez Kościół odrzucone i potępione. Przyjrzyj się swojemu życiu. O co bardziej w nim dbasz? O to, co cielesne, czy o to, co duchowe? Czy zauważasz w tym jakąś równowagę? Co zrobić, by do niej dojść? Nie chodzi tu jednak o to, by tyle samo czasu spędzać na jednym i drugim, lecz o zaangażowanie i troskę zarówno o sferę cielesną, jak i duchową. Błogosławieństwo Boga spoczywa na całym człowieku, a nie tylko na jego duchu.