Wprowadzenie do modlitwy na piątek, 08.03.2024r
Tekst: Mk 12, 28b -34
Prośba: o przylgnięcie do Boga całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem
Myśli pomocne w rozważaniu:
- „Słuchaj Izraelu…” Bóg zwraca się dziś do mnie po imieniu. Rozpoczyna to zdanie od słowa „słuchaj”. Wyostrza moje zmysły, moją wrażliwość na to, co powie później. Zwraca się do mnie w trybie rozkazującym. Bóg jest stanowczy. Być może nie podoba mi się taki ton Jego wypowiedzi. Jednak On nie chce wywołać u mnie buntu. Pokazuje jedynie z jak wielką determinacją powinienem zabiegać o usłyszenie Jego głosu. Rodzic, który stanowczo zabrania czegoś małemu dziecku, robi to dla jego dobra. Dziecko potrzebuje granic,żeby czuć się bezpiecznie. Samo nie potrafi ocenić jeszcze ryzyka wielu swoich zachowań. Czy ja czuję się bezpiecznie przy Bogu? Czy ufam Mu bezgranicznie? Czy słucham Jego głosu? Czy potrafię zrezygnować z czegoś, co nie jest zgodne z Jego wolą?
- Serce, dusza, umysł,moc… Bóg pragnie abym oddał mu całego siebie. Nie chce tylko połowy albo 1/3 mojej duszy czy serca. On chce CAŁOŚĆ. Tutaj mogę pomyśleć, że mój Bóg jest zachłanny. I wymaga ode mnie niemożliwego. Tak, po ludzku trudno w taki sposób Go kochać. Jednak na początku tego zdania jest słowo „słuchaj”. Napełniony Jego Słowem, Jego łaską, jestem w stanie oddać Mu całe moje życie, cokolwiek mam i posiadam. Spróbuję zobaczyć w sobie przestrzenie bez Boga. Być może są one „zatkane” czymś innym – niedrożne na przepływ Jego łaski. Poproszę, aby wybawił mnie ode mnie samego i obficie wypełnił swoją obecnością.
- Miłować bliźniego jak siebie samego. Głos rodzica staje się z czasem wewnętrznym głosem dziecka. Jeśli w tej relacji będzie dużo miłości i czułych słów, w przyszłości dziecko będzie znało swoją wartość. Krytyka natomiast będzie tylko podcinać jego rozwijające się skrzydła.Słuchanie Boga przekłada się na dobry i zdrowy stosunek do siebie samego. A to z kolei prowadzi do przykładnych relacji z moimi „braćmi”. Czy potrafię kochać siebie samego? Co mówię sobie w ukryciu? Czy są to słowa dające mi siłę? Jeśli nie, to poproszę Boga, bym mógł usłyszeć, co On o mnie myśli…
Na koniec tej modlitwy porozmawiaj z Jezusem o tym wszystkim, co Cię najbardziej poruszy, co przeżyjesz jako ważne dla Twego życia. Te poruszenia zapisz w swoim dzienniku, by bardziej Cię dotknęły i miały moc przemienić Twoje życie.
Bo drogi Pańskie są proste (…)
Miłować Go całym sercem, całym umysłem i całą mocą i miłować bliźniego jak siebie samego znaczy daleko więcej niż wszystkie całopalenia i ofiary.
Słuchanie Boga przekłada się na dobry i zdrowy stosunek do siebie samego. A to z kolei prowadzi do przykładnych relacji z moimi „braćmi.