Rz 8, 28-35.37-39

 Wiemy też, że Bóg z tymi, którzy Go miłują, współdziała we wszystkim dla ich dobra, z tymi, którzy są powołani według [Jego] zamiaru. Albowiem tych, których od wieków poznał, tych też przeznaczył na to, by się stali na wzór obrazu Jego Syna, aby On był pierworodnym między wielu braćmi. Tych zaś, których przeznaczył, tych też powołał, a których powołał – tych też usprawiedliwił, a których usprawiedliwił – tych też obdarzył chwałą. Cóż więc na to powiemy? Jeżeli Bóg z nami, któż przeciwko nam? On, który nawet własnego Syna nie oszczędził, ale Go za nas wszystkich wydał, jakże miałby wraz z Nim i wszystkiego nam nie darować? Któż może wystąpić z oskarżeniem przeciw tym, których Bóg wybrał? Czyż Bóg, który usprawiedliwia? Któż może wydać wyrok potępienia? Czy Chrystus Jezus, który poniósł [za nas] śmierć, co więcej – zmartwychwstał, siedzi po prawicy Boga i przyczynia się za nami? Któż nas może odłączyć od miłości Chrystusowej? Utrapienie, ucisk czy prześladowanie, głód czy nędza, niebezpieczeństwo czy wojna? Ale we wszystkim tym odnosimy pełne zwycięstwo dzięki Temu, który nas umiłował. I jestem pewien, że ani śmierć, ani życie, ani aniołowie, ani Zwierzchności, ani rzeczy teraźniejsze, ani przyszłe, ani Moce, ani co wysokie, ani co głębokie, ani jakiekolwiek inne stworzenie nie zdoła nas odłączyć od miłości Boga, która jest w Chrystusie Jezusie, Panu naszym.

I. Na początku modlitwy uświadom sobie, że stajesz przed Bogiem i chcesz z Nim rozmawiać. On jest zawsze obecny przy Tobie. Po uczynieniu znaku krzyża poproś Go o łaskę skupienia na modlitwie, by to Duch Święty tę modlitwę prowadził i usuwał wszelkie przeszkody, wszelkie trudności w jej podjęciu oraz by Twoje myśli, zamiary i decyzje oczyszczał i kierował ku większej chwale Boga.

II. Wchodząc w modlitwę przypomnij sobie tekst, który będziesz rozważał (możesz go jeszcze raz przeczytać), a następnie zaangażuj wyobraźnię. Zobacz siebie stojącego przed Bogiem. Wyobrazić sobie za pomocą jakiegoś symbolu Jego miłość. Zobacz również w postaci symbolu trudności, których doświadczasz na codzień.

 III. Poproś teraz Pana o szczególny owoc tej modlitwy. W tym tygodniu proś usilnie o nowe doświadczenie tego, że jesteś KOCHANY przez Boga.

 

1. Gdzie mamy szukać miłości Boga? Jak ją odkryć i odczuwać? Św. Paweł podpowiada trzy momenty naszego życia, w któryś możemy odnaleźć ślady miłości Bożej. Pierwszy moment wyrażony jest określeniem ”tych, których od wieków poznał”, tych postanowił przeobrazić na wzór swojego Syna. W dosłownym tłumaczeniu: ”mający kształt tożsamy z obrazem swego Syna”. Jest to przeznaczenie, zamysł, wedle którego zostaliśmy stworzeni. Odnosi się to naszej przeszłości. Na początku do chrztu świętego, w którym nowy człowiek przyobleka się w Chrystusa. Później pierwszej komunii, bierzmowaniu oraz życiu sakramentalnemu i modlitewnemu, w którym jesteśmy obdarowywani łaską Boga. Drugim miejscem, gdzie możemy szukać miłości Boga jest teraźniejszość, w której spełnia się nasze powołanie. To wiara w Jezusa pozwala żywić nadzieję, że zostaliśmy powołani przez Boga. Dzięki takiej perspektywie możemy widzieć wszystkie sprawy codzienne, jako współpracujące dla naszego dobra. Ostatnim momentem życia, w którym odczuć możemy obecność Boga, jest nasza przyszłość. Bóg już nas usprawiedliwił i otoczył chwałą. Z naszej perspektywy ma się to dopiero dokonać. Z punktu widzenia Bożego już się dokonało. Przypatrz się swojemu życiu w tych trzech momentach, jak odnajdujesz w nich miłość Boga?

2. Kto może odłączyć nas od miłości Chrystusowej? Św. Paweł wymienia powody, dla których nie jest możliwym, by Bóg nas przestał kochać. Zatrzymaj się chwilę przy tych argumentach, przekonują Cię? Dalej wymienia trudne sytuacje w życiu człowieka, które mogą stać się powodem odwrócenia się człowieka od Boga. Przypatrz się im, czy któryś jest Ci dobrze znany? Czy można tę listę uaktualnić? Która z tych trudnych sytuacji jest dla Ciebie najcięższą próbą ufności w miłość Boga? Apostoł zaznacza, że wszystko można przetrwać w zjednoczeniu z Bogiem. Chrześcijanin nie jest powołany tylko do biernego znoszenia trudności, do swoistego cierpiętnictwa, ale do zwyciężania. Dzięki Temu, który nas umiłował, w tym wszystkim, co trudne, możemy zwyciężać ponad miarę.

3. Czy możesz powtórzyć za św. Pawłem ufne zapewnienie, że nic nie jest w stanie odłączyć Cię od miłości Chrystusowej?

Na koniec porozmawiaj z Panem o tym wszystkim, co zrodziło się w Twoim sercu pod wpływem dzisiejszej modlitwy. Wypowiedz przed Nim swoje uczucia – radości, pokoju, bezpieczeństwa, ale również smutku, obawy, lęku. Bądź szczery przed Panem. Możesz Mu podziękować za to, co odkryłeś, lub poprosić Go o coś, czego bardzo potrzebujesz. Porozmawiaj z Nim przez chwilę serdecznie – jak przyjaciel z przyjacielem.

 

Na zakończenie pomódl się słowami: Ojcze nasz…

 

Zachęcamy, byś zapisał sobie refleksje po modlitwie, jakieś szczególne poruszenia czy myśli, które będą takim swoistym dziennikiem duchowym z tych rekolekcji. Te zapiski mogą Ci pomóc zobaczyć drogę, po której Pan Cię prowadzi, ścieżki, po których On idzie z Tobą przez życie.