Wprowadzenie do modlitwy na czwartek, 2 maja 2024 r.
Tekst: Dz 15, 7-21 oraz J 15, 9-11
Prośba: o serce pełne prawdziwej radości
Myśli pomocne w rozważaniu:
- Dlaczego więc teraz Boga wystawiacie na próbę, nakładając na uczniów jarzmo (…). W życiu religijnym, duchowym dosyć często można się spotkać z podejściem, że im nam ciężej tym lepiej: im bardziej się umartwiamy, im więcej praktyk religijnych na siebie bierzemy tym lepiej. Przez ten pryzmat oceniamy też wiarę swoją i innych. Ale w takim myśleniu trudno doszukiwać się relacji, miłości, a bardziej widzimy próbę zapracowania na coś u Boga.
- Wierzymy przecież, że będziemy zbawieni przez łaskę Pana Jezusa tak samo jak oni. To przez łaskę możemy dostąpić zbawienia, nie przez swoje zasługi, zapracowanie, nakładanie na siebie i innych jarzm i ciężarów. Żadnym naszym działaniem nie jesteśmy w stanie ani zasłużyć na zbawienie, ani za nie zapłacić.
- Trwajcie w miłości mojej! Św. Augustyn powiedział „Kochaj i rób co chcesz.” Nie oznacza to, że możemy robić co nam się tylko podoba. Ale jeśli będę kochać, tak naprawdę, głęboko, naśladując Jezusa, to wszystko co będę robić, czego będę pragnąć, będzie wynikało z miłości. Jezus pragnie, abyśmy przeżywali swoje życie trwając w Jego miłości, napełniając się nią i będąc w relacji z Nim, która nie wynika z lęku czy próby zasługiwania na cokolwiek.
- To wam powiedziałem, aby radość moja w was była i aby radość wasza była pełna. Jezus pragnie dla nas pełni radości. Warto się zatrzymać i zastanowić: czego ja szukam w swoim życiu? Czy pragnę tej radości, której On chce dla mnie? A może skupiam się na umartwianiu, odpokutowywaniu, zapracowywaniu?
Na koniec tej modlitwy porozmawiaj z Jezusem o tym wszystkim, co Cię najbardziej poruszy, co przeżyjesz jako ważne dla Twego życia. Te poruszenia zapisz w swoim dzienniku, by bardziej Cię dotknęły i miały moc przemienić Twoje życie.
Są różne praktyki religijne, bo są różni ludzie. Jednym bardziej odpowiada to, innym tamto. Jest praktyka uprzywilejowana – Eucharystia, Komunia Św.
Ale wszystkie praktyki wynikają nie z tego, żeby odmówić jak najwięcej różańców i w ten sposób zapewnić sobie lepsze miejsce w niebie (por. Mt 20:21), ale – jak mówił dwunastoletni Jezus – „powinienem być w tym, co należy do mego Ojca” (Łk 2:49).