Wprowadzenie do modlitwy na czwartek, 7 lutego
Tekst: Hbr 12, 18-19. 21-24 oraz Mk 6, 7-13
Prośba: o uleczenie serca z lęku przed Bogiem – Miłością.
1. Wsłuchaj się w sercu w słowa wypowiadane przez autora listu do Hebrajczyków. Mówi on o miejscu, w którym aktualnie się znajdujemy – nie jest to miejsce, w którym był Mojżesz z ludem. Oni byli wobec Boga, którego się bali. Tak bardzo, że nawet Mojżesz mówił, iż boi się i drży, a przecież Pismo nazywa go największym przyjacielem Boga, z którym On rozmawiał twarzą w twarz. Potem mówi, gdzie my teraz jesteśmy – stajemy wobec Boga, którego nie musimy się bać (czym innym jest bojaźń Boga, a czym innym lęk przed Bogiem). Możemy przed Nim stawać wraz z całą społecznością Kościoła, Świętych, Aniołów. Możemy przybliżać się do Niego nieustannie, aż dojdziemy do pełnego zjednoczenia z Nim, do naszego przebóstwienia – do zbawienia w Miłości. Popatrz w swoje serce i zobacz, czy nie ma w nim lęku przed Bogiem. Jeśli jest – nie bój się nazwać tego lęku i wypowiedzieć: przed Nim i przed samym sobą. To nie jest źle, że się Go boisz, chodzi o to, byś sobie powoli uświadamiał, dlaczego tak jest. Zapytaj również Jego o to, skąd w Tobie lęk przed Nim. Potem zamilknij, by w swoim sercu usłyszeć odpowiedź. Jeśli nie dziś, to na pewno wkrótce, jeśli będziesz wytrwale szukał.
2. Ewangelia również opowiada o Bogu bliskim. Jezus posyła swoich uczniów, by szli w Jego misji i wzywali do nawrócenia. Mają nie brać ze sobą niczego, szczególnie tego, co mogłoby ich zabezpieczać czy pokazywać jakąś władzę (np. pieniądze). Mają iść „ubrani” jedynie w moc Bożą – moc miłości i przebaczenia wobec tych, którzy się nawracają. Mają iść bez niczego, by nie trzeba się było ich bać, a co za tym idzie – bać Boga, który za nimi stoi i który dał im tę władzę. Jest wielką sztuką nie wzbudzać lęku przed Bogiem, także dzisiaj. Św. Jan mówi o tym dobitnie, że lęk kojarzy się z karą i kto się lęka, nie wydoskonalił się jeszcze w miłości. Są więc być może w naszym sercu miejsca, które się lękają Boga, lękają miłości, ofiarowania, wrażliwości i łagodności. Te miejsca tęsknią w nas za całkowitą przemianą w miłość. Wtedy nie będzie lęku o siebie, o swoje życie, o swoje zbawienie. Pozwól w dzisiejszej modlitwie, by Jezus delikatnie pokazywał Ci przestrzenie, w których panuje lęk. Pozwól, by On to uzdrawiał przez swoją bliskość pełną łagodności i cierpliwości. Porozmawiaj z Nim o tym wszystkim, co ważnego wydarzy się na tej modlitwie…
Przystępujemy do Jezusa Chrystusa, w którym nie ma lęku.Do tego, który większość swych spotkań zaczyna od słów: „Nie bójcie się”. Do tego który swoje życie oddał za nas, byśmy mogli żyć nadzieja i radością życia wiecznego.
Do tego, który posyła…
Posyła z pustymi rękami?
Jezus pokazuje, że nie trzeba żadnych specjalnych środków do głoszenia Ewangelii. Ani specjalnych inwestycji. Ani specjalnych ubiorów, zapasów, dostœpów. Głosić może każdy kto doświadczył Bożej Miłości. Tu i teraz – hodie. Tak jak jest.
Nie ma też żadnego warunku, żadnego punktu zwrotnego wyzwalającego głoszenie. „Pójdę zaraz po ty, jak Ty Jezu zrobisz to czy tamto….” „Pójdę jak nauczę się mówić do innych….” itp…
Jezus dziś zabiera Dwunastu wszelką szansę na wymówki.
Świadek żyje w przestrzeni Krzyża – jest ubogi, pokorny i posłuszny. Idzie z pustymi rękami, bez trąbienia przed sobą i wynoszenia się ponad tych, do których idzie. Podejmuje swoją misję od razu w duchu posłuszeństwa wołaniu Chrystusa.
A jednak Jezus daje Dwunastu pewne bezcenne wyposażenie. Warte tysiąckroć więcej niż suknie, torby czy trzosy.
dał im doświadczenie przebywania z Sobą samym – doświadczenie Miłości,
dał im najuboższą z możliwych wspólnot – posłał po dwie osoby
i wreszcie dał im władzę nad duchami nieczystymi
Nie liczy się ilość ale jakość. Gdy wejdą do jakiego domu maja tam pozostać. Powoli rozpalić ognisko wiary z iskierki, która zatli się w sercach ludzi po pierwszym ich spotkaniu.
Obietnica Jezusa spełnia się…! Dokonują tego, do czego On ich powołał.
Duchu przyjdź i przynieś mi otwartość. Daj łaskę usłyszenia Jezusowego wołania i pójścia za nim bez ociągania