Chory czyni to i staje obok Jezusa na środku synagogi. Oczy wszystkich są zwrócone na te dwie osoby. W synagodze są obecne różne osoby, mieszkańcy wsi, uczniowie Jezusa, faryzeusze, którzy Go śledzą. Chrystus zadaje konkretne pytanie: „Co wolno w szabat – uczynić coś dobrego, czy coś złego?” Niestety, nie słyszy odpowiedzi. Ewangelista podkreśla brak reakcji ze strony przestrzegających prawa. Czym według ciebie jest dobro, a czym zło? Dobro to udzielanie pomocy człowiekowi w razie potrzeby. W tym przypadku dobrem jest uzdrowienie chorego przez Jezusa. Zło zaś to zaniechanie dobrego czynu. Ile razy tobie zdarzyło się nie podjąć zaproszenia Pana do pomocy jakiejś osobie, a ile razy udało ci się czynić dobro?

2.  Jezus popatrzył dookoła w milczeniu. Spojrzał na faryzeuszy z gniewem, ale też ze smutkiem. Jego gniew odnosi się do przewrotności faryzeuszy, którzy zniekształcają Boże Prawo. Natomiast smutek odnosił się do zatwardziałości ich serc. Chrystus zasmucił się z powodu dobrowolnego zamknięcia na to dobro, które On przynosi – zamknięcia na dobrą nowinę o Zbawieniu. Jak wygląda twoja otwartość na przyjmowanie działania Pana? Zatwardziałość serca cechuje wielu współczesnych ludzi, którzy mają zamknięte serce na Boga, na drugiego człowieka. Jak jest z tobą?

3.  Pomimo odmowy przyjęcia ze strony uczonych w prawie Jego działania i zbawienia, które przynosi, Chrystus ukazuje swoim czynem, że zawsze jest pora na to by prosić o to, co jest nam potrzebne. Jezus każe choremu wyciągnąć sparaliżowaną rękę i wszyscy obecni stają się świadkami uzdrowienia. Niestety czyn Pana również nie przemawia do faryzeuszy… Czy wierzysz, że Jezus odpowiada na twoje prośby? A może już wielokrotnie Pan przychodził do ciebie z uzdrowieniem czy inną łaską? Jeśli tak to ile razy na twoich ustach było dziękczynienie za dobro, które stało się twoim udziałem…