Wprowadzenie do modlitwy na sobotę, 30 września
Tekst: Za 2,5-9.14-15a oraz Łk 9,43b-45
Prośba: o łaskę otwartości na Boga i człowieka.
1. Jerozolima zostanie bez murów. Prorok zapowiada, że Jerozolima pozostanie bez murów, gdyż to Bóg będzie jej murem. Kiedy nie ma murów, to można swobodnie wchodzić i wychodzić, można mieć lepszy kontakt. Jerozolimą jest Twoje serce, w którym spotykasz się z Bogiem. Czy w Twoim sercu są mury? Przed czym próbujesz się chronić? Czy do Twego wnętrza ma przystęp Bóg? On mieszka w Twoim sercu, ale Twoje mury wewnętrzne mogą sprawić, że kontakt z Bogiem będzie utrudniony. A bliźni? Czy również dopuszczasz ich do swego serca? Oczywiście, że nie wszystkich i nie w takim samym stopniu. Można jednak żyć w takiej izolacji, że wszelkie relacje, począwszy od tej z Bogiem po innych ludzi, a na samym sobie skończywszy, będą tylko powierzchowne. Jakie masz relacje? Jak je budujesz, jak o nie dbasz?
2. Weźcie wy sobie dobrze do serca. Jezus przepowiada dziś swój los – wydanie w ręce ludzi. Przypomnij sobie moment śmierci, kiedy zasłona w świątyni rozdarła się na dwoje. A św. Paweł powie potem, że Bóg przez śmierć Jezusa zburzył rozdzielający ludzkość mur wrogości. Bóg zapowiedział to już wcześniej, jak słyszeliśmy dziś u Zachariasza. To Bóg pragnie być Twoim murem obronnym. Nie będzie to jednak mur izolacji i wrogości, mur zamknięcia w świecie swojego wyolbrzymionego lęk o siebie czy chowania się przed wszystkimi. Bóg obejmie Cię swoim murem tak, jak Ojciec i przyjaciel obejmuje w serdecznym uścisku miłości. Obejmie Cię jak matka, która obejmuje swoje niemowlę i tuląc je, całuje po wielekroć. Są to mury zdolne pomieścić wszystkich przychodzących, wszystkich spragnionych miłości, spragnionych Boga, który jest Miłością. Jakie mury odkrywasz w sobie? Przyjmij miłość Jezusa, który przez swoją śmierć burzy w Tobie wszelkie mury izolacji, otaczając Cię murem łaski.
Stawianie Jezusowi pytań, kiedy Jego Słowo jest dla nas niezrozumiałe, burzy nasze mury obawy, niepewności, izolacji a czasem nawet wrogości, a odsłania przed nami prawdę Słowa.
Panie Jezu, bądź murem mojego serca. Otaczaj i chroń murem moje serce przed złem, pokusami, namiętnościami tego świata. Niech moje serce zawsze pozostaje ostoją Twojej miłości. Niech będzie zawsze otwarte dla Ciebie, Twoje Słowo, dla bliźniego. Niech będzie świątynią Twojej miłości.
Bóg moim murem: Murem Miłości, Murem Czystości, Świetości, Dobroci… Niech On otwiera Twierdzę mojego serca, jeśli potrzeba i zamyką ją przed złem, bo zło zawsze czyha by pożreć..
Pełno lęków we mnie, strachu, słabości, ale przeciez to wszystko zostało już zburzone na Krzyżu, przez śmierć mojego Ukochanego, czego tu sie bać…? a jednak sama sobie stwarzam, wymyślam mury, których nie ma, bo jest ON… Panie, TY moim MUREM
W imię Jezusa Chrystusa wyrzekam się wszelkich lęków, a w to miejsce proszę o Światło Chrystusa , który jest we mnie.