”Tak się zdarza, że jeden jest głodny, podczas gdy drugi nietrzeźwy” – Po sprawowaniu Eucharystii pierwsi chrześcijanie zasiadali do uczty. Jeśli nie czekali na siebie wzajemnie, to jedni byli już po, gdy drudzy dopiero przychodzili. Tymi drugimi, byli niewolnicy, którzy najpierw musieli zrobić wszystko, co im pan rozkazał, a dopiero potem mogli wyjść, czy wymknąć się, by przybyć na Wieczerzę. Niewolnik, był niewolnikiem przez cały dzień, a także i wtedy, gdy przychodził do swoich braci, chrześcijan. Przeciwko takim nieprawidłowością w sprawowaniu Eucharystii przeciwstawia się Paweł. Nie chodzi mu o przepisy, chodzi mu o człowieka.
Niedawno kolega spytał mnie: ”Czy ty naprawdę uważasz, że relację do Boga weryfikuje nasza miłość do bliźnich?” Czy można kochać niewidzialnego Boga, gdy nie kocha się konkretnego człowieka, w którym Bóg jest.

Pomyśl o wczorajszej Eucharystii, jak ona zbliżyła Cię do człowieka, który stał obok.