Wprowadzenie do modlitwy na piątek, 9 grudnia
Rekolekcje Adwentowe 2016 – DOŚWIADCZYĆ JEZUSA CAŁYM SOBĄ
Tydzień 2 – Jezus nauczający i rozumiany/nierozumiany
Tekst: Łk 24, 13-35
Na początku modlitwy uczyń znak krzyża i uświadom sobie przez chwilę, że Bóg jest przy Tobie. On Jest Obecny. Poproś Go więc w tym momencie, aby Duch Święty poruszał Twoją modlitwę, by On sam ją prowadził. Poproś także, by Pan usuwał w niej wszelkie przeszkody oraz by oczyścił Twoje zamiary, intencje, pragnienia, decyzje, czyny – by służyły tylko większej chwale Boga i dobru innych ludzi.
Zaangażuj teraz wyobraźnię. Przypomnij sobie fragment Pisma św., którym będziesz się modlił. Następnie wyobraź sobie daną scenę. Zobacz dwóch uczniów, którzy są w drodze, idą do Emaus, rozmawiają z sobą o wszystkim co w ostatnich dniach wydarzyło się w Jerozolimie. Zobacz Jezusa, który przyłącza się do nich. Zobacz swoje miejsce w tej scenie.
Poproś teraz Pana o owoc modlitwy. W dzisiejszej modlitwie poproś o łaskę zmiany myślenia (nawrócenia) pod wpływem Słowa Bożego.
1. Najpierw wpatruj się w postacie biorące udział w scenie. Przyjrzyj się uczniom, którzy opuszczają Jerozolimę. Wiemy, że są smutni, że oddalają się od wspólnoty, że moją zaburzone postrzeganie (oczy na uwięzi). Uciekają z miejsca, w którym miały miejsce wydarzenia, które ich dogłębnie poruszyły. Rozmawiają, i rozprawiają o wszystkim, wspominają każdy szczegół minionych dni, są tak pochłonięci rozmową, że nie zauważają człowieka, który przyłączył się do nich. Bywamy czasem tak zajęci rozprawianiem, analizowaniem, przeżywaniem różnych faktów z naszego życia, że nie dostrzegamy otaczającej nas rzeczywistości. Podobnie jak uczniowie możemy być zaskoczeni, że ktoś nie wie co się wydarzyło, chociaż w nas smutek drży głębokie korytarze. Dwie wstępne zasady, które mogą pomóc spotkaniu i w zrozumieniu siebie i innych to: po pierwsze, że „sprawy niewypowiedziane nie istnieją w przestrzeni publicznej” (poczynając od spotkania dwóch osób) i po drugie: „uczucia nie nazwane żyją własnym życiem”. Uczniów jest dwóch, ale nie pomaga to im wyjść z impasu nierozumienia i zagubienia wobec minionych wydarzeń, ślepy ślepego prowadzi i coraz bardziej oddalają się od miejsca, w którym zwyciężyło Życie. W jaki sposób ty radzisz sobie z trudnymi wydarzeniami? Przypomnij sobie jakiś konkretny fakt i zobacz gdzie i jak szukałeś/aś pomocy?
2. Posłuchaj co osoby mówią w tej scenie. Wsłuchaj się w dynamikę dialogu między Jezusem a uczniami. Jezus zadaje proste pytania uczniom: o czym rozmawiacie? co się wydarzyło? A oni szczerze, bez ukrywania i kombinowania wyjawiają Mu wszystko. Zaczynają od faktów a kończą na uczuciach. Mówią o rozczarowaniu, o zawiedzionych oczekiwaniach, o przerażeniu…. Wylewają wszystko ze swego serca. I wtedy Jezus wraca do tego co dobrze znali z Pisma zaznaczając, że rozumem nie da się tego ogarnąć, że serce potrzebuje wiary, by zrozumieć i rozpoznać zbawcze wydarzenia w swoim życiu. Czy jesteś szczery w rozmowach z Jezusem? Odważny w nazywaniu rzeczy po imieniu? Zdeterminowany by wołać do Jezusa? Co w Twoim życiu wymaga Jego interwencji?
3. Zobacz co osoby robią w tej scenie. Zobacz uczniów, którzy docierają do miejsca ucieczki i przymuszają Jezusa, by z nimi został. Poczuj siłę i żarliwość tego przymuszenia. Jezus wszystko im po drodze wyjaśnił, ale dał do zrozumienia, że to oni muszą podjąć decyzje, by Go zaprosić do środka, do wnętrza, do swego życia, do Emaus, do wstydliwych miejsc ucieczki, gdzie panuje ciemność…. I dopiero TAM Jezus dokonuje znaku przemiany. Uczniowie w tej samej godzinie wracają do Jerozolimy, nie zważając na późną porę i odległość. Wszystko jest ważne, by dokonało się nawrócenie – droga, dialog, słowa Pismo św., Eucharystia, ale nic nie jest skuteczne bez decyzji człowieka. W jaki sposób Ty podejmujesz ważne decyzje w swoim życiu?
Na koniec porozmawiaj z Panem o tym wszystkim, co zrodziło się w Twoim sercu pod wpływem dzisiejszej modlitwy. Wypowiedz przed Nim swoje uczucia – radości, pokoju, bezpieczeństwa, ale również smutku, obawy, lęku. Bądź szczery przed Panem. Możesz Mu podziękować za to, co odkryłeś, lub poprosić Go o coś, czego bardzo potrzebujesz. Porozmawiaj z Nim przez chwilę serdecznie – jak przyjaciel z przyjacielem.
Na zakończenie pomódl się słowami: Ojcze nasz…
Zachęcamy, byś zapisał sobie refleksje po modlitwie, jakieś szczególne poruszenia czy myśli, które będą takim swoistym dziennikiem duchowym z tych rekolekcji. Te zapiski mogą Ci pomóc zobaczyć drogę, po której Pan Cię prowadzi, ścieżki, po których On idzie z Tobą przez życie.
Żeby być szczerym w rozmowach z Jezusem, trzeba być szczerym w rozmowach ze samym sobą…
To jedna z moich ulubionych scen z Ewangelii.
Panie,zalej Swoją Miłością głębokie korytarze wydrążone smutkiem odrzucenia.
Faktycznie nie pomyślałam, zapomniałam, żeby nawet błahe decyzje konsultować z Panem. Jezu, dopomóż, żebym słuchała Ciebie, co mam robić.
W DRODZE towarzyszy mi mgła. Wchodząc w nią nie wiem czego mogę się spodziewać.