Wprowadzenie do modlitwy na 4 Niedzielę Wielkanocną, 17 kwietnia
Tekst: J 10, 27-30
Prośba: o głęboką relację z Chrystusem, Dobrym Pasterzem.
1. Owce słuchają głosu Pasterza. Ze słuchaniem zawsze jest związane to, co jest po słuchaniu, czyli po-słuch = posłuszeństwo. Samo słuchanie niewiele znaczy. Na skale buduje ten, kto słucha i wypełnia, a na piachu ten, który także słucha – ale nie wypełnia słowa. Dopiero wtedy Jezus mówi, że zna owce. Zna dlatego, że owca dała się poznać, że pozwoliła Mu wejść do skrytych zakamarków serca. Oddała Mu wszystko, także swój grzech, słabość, niemoc, wstyd, odrzucenie, itd. Bo w języku biblijnym znać kogoś oznacza mieć z nim głęboką, zażyłą relację. Kiedy więc słucham Jego głosu i jestem Mu posłuszny, mam z Nim głęboką relację bliskości i zaufania. Czy tak jest w Twoim życiu? Czego potrzebujesz, by tak się stało? Nie chodzi nawet o to, co masz „robić”, by tak się stało, ale jaką postawę przyjąć – mówiąc inaczej – na co Jemu pozwolić, by to On w Tobie uczynił.
2. Owce idą za Jezusem i On daje im życie wieczne (życie „zoe”, w odróżnieniu od „bios” – życia biologicznego, doczesnego). Podobny wątek jak we wczorajszym tekście, gdzie Jezus jest dającym życie, podtrzymującym je, ożywiającym nas od wewnątrz. Z takiej ręki nikt nie jest w stanie człowieka wyrwać, nawet gdyby mu zabrał życie („bios” – doczesne). Bo Ojciec jest większy od wszystkich, więc nic człowiekowi nie grozi. Cóż może mi się stać? Ale do tego potrzeba wiary. Czy wierzę, że tak właśnie jest? Bo ta wiara będzie czyniła ze mnie człowieka odważnego, który zaufanie Bogu przedłoży nawet nad własne życie, czy cokolwiek innego na tym świecie (jak Abraham, który zaufał Bogu bardziej niż swojemu ojcostwu wobec Izaaka – i odzyskał Go na mocy tego zaufania). Jaką masz relację z Jezusem? Czy dajesz Mu się prowadzić, jak owca Pasterzowi? Słuchasz Jego głosu, a więc jesteś także posłuszny? Bo to właśnie daje życie (Boże, wieczne), ale.. czy wierzysz?