Wprowadzenie do modlitwy na Środę Wielkanocną, 30 marca
Tekst: Łk 24, 13-35
Na początku modlitwy uświadom sobie, że stajesz przed Bogiem i chcesz z Nim rozmawiać. On jest zawsze obecny przy Tobie. Po uczynieniu znaku krzyża poproś Go o łaskę skupienia na modlitwie, a także tego, by to Duch Święty tę modlitwę prowadził i usuwał wszelkie przeszkody, wszelkie zakłócenia w niej oraz by Twoje myśli, zamiary i decyzje oczyszczał i kierował ku większej chwale Boga.
Zaangażuj wyobraźnię – wchodząc w modlitwę przypomnij sobie tekst, który będziesz rozważał (możesz go jeszcze raz przeczytać). Wejdź w daną scenę wyobraźnią, zobacz osoby biorące w niej udział, zobacz, co robią, posłuchaj, o czym rozmawiają. Zobacz w danej scenie również siebie – kim tam jesteś? Co mówisz? Co robisz?
Prośba o szczególny owoc tej modlitwy. Dziś poproś szczególnie o łaskę odczuwania rzeczywistego, osobistego spotkania ze zmartwychwstałym Jezusem w swoim sercu, poprzez czytanie Pisma i w Eucharystii.
1. W drodze do Emaus – symbolu przygnębienia w obliczu porażki, zburzenia nadziei, które miało się w sercu – spotkanie ze Zmartwychwstałym następuje na kilku płaszczyznach. Wydarzenia męki i śmierci Mistrza nurtują uczniów; rozmawiają ze sobą o tym, co się wydarzyło, głowią się nad tym, co się właściwie stało i co to oznacza. Uwierzyli Jezusowi, byli całkowicie pewni jego osoby, słów, nadziei, które obudził w ich sercach. A potem został skazany i zabity. Jak to się mogło stać? Co oznacza ta sprzeczność? W jaki sposób ją przezwyciężyć? Czy to w ogóle możliwe? A może trzeba po prostu porzucić przeszłość i iść do przodu? Kiedy krążyli tak w wirze podobnych myśli, przybliżył się do nich Jezus. I – po tym, jak wypytał ich o to, co się dzieje, co czują – skarcił za to, że nie potrafią użyć rozumu, przypomnieć sobie słów, skojarzyć faktów. Kiedy szaleją w nas emocje – tak jak w przygnębionych, zbitych z tropu uczniach – wtedy droga wyjścia na prostą wiedzie przez rozum i wolę. Brak tego kierunku gani Jezus: „o nierozumni i leniwi w sercu!” (pamiętajmy, że serce w języku Biblii oznacza – mówiąc w skrócie – wolę). Rozumowanie, trzeźwe, logiczne myślenie jest niezwykle istotne w dojrzałym życiu duchowym. Kiedy tego zabraknie, wtedy tylko patrzeć jak nastąpi wykolejenie. Czy kiedy ogarniają mnie emocje, staram się je równoważyć rozumowaniem? Czy reflektuję nad swoimi doświadczeniami, nad codziennymi wydarzeniami i swoimi reakcjami na nie?
2. Po zganieniu uczniów, Jezus prostuje ich sposób myślenia. Wyjaśnia im trudne wydarzenia ostatnich dni w świetle Starego Testamentu. Mówi – tak jak zawsze zwykł to czynić – z głębi Pisma. To ich porusza, wywołuje rezonans w ich wnętrzach. Serca uczniów znów zaczynają pałać, budzi się życie, nadzieja, rozpala się płomień. Pomyśl o swoich spotkaniach: o jakimś trudnych momencie, kiedy rozmowa z kimś rzucała całkiem inne światło na Twoje przeżycia, tak jakby wpuszczała powiew świeżego powietrza do Twojego wnętrza. Może w tym spotkaniu dotknąłeś samego Boga? A może to spotkanie ze słowami Pisma Świętego było takim świeżym powiewem?
3. Spotkanie Boga w sercu, poprzez Biblię – to coś niezbędnego dla życia w relacji z Bogiem. Jednakże jest coś jeszcze: miejsce, w którym spotykamy Boga osobiście, dotykalnie, czyli Eucharystia. Uczniowie są poruszeni spotkaniem z tajemniczym nieznajomym. Na tyle, że przymuszają go, aby został z nimi we wsi na noc. Jednakże rozpoznają Go dopiero przy łamaniu chleba. Tam otwierają się ich oczy. Już teraz wiedzą w sposób absolutnie pewny, że spotkali Nauczyciela. Tego, z którym przebywali przez ostatnie kilka lat, którego słuchali, który został skazany i zabity. A jednak – żyje! Czy Eucharystia jest dla Ciebie takim otwieraniem oczu? Czy miałeś takie doświadczenie? Oddaj Zmartwychwstałemu pragnienia, które odnajdujesz w swoim wnętrzu.
Na koniec porozmawiaj z Jezusem o tym wszystkim, co zrodziło się w Twoim sercu pod wpływem dzisiejszej modlitwy. Wypowiedz przed Nim swoje uczucia – radości, pokoju, bezpieczeństwa, ale również smutku, obawy, lęku. Bądź szczery przed Panem. Możesz Mu podziękować za to, co odkryłeś, lub poprosić Go o coś, czego bardzo potrzebujesz. Porozmawiaj z Nim przez chwilę serdecznie – jak przyjaciel z przyjacielem.
Na zakończenie pomódl się słowami: Chwała Ojcu i Synowi i Duchowi Świętemu…
Zachęcamy, byś zapisał sobie refleksje po modlitwie, jakieś szczególne poruszenia czy myśli, które będą takim swoistym dziennikiem duchowym z tych rekolekcji. Te zapiski mogą Ci pomóc zobaczyć drogę, po której Pan Cię prowadzi, ścieżki, po których On idzie z Tobą przez życie.