Wprowadzenie do modlitwy na piątek, 31 lipca, Uroczystość św. Ignacego Loyoli
Tekst: J 1, 35-39
Prośba: Aby Bóg udzielił Ci dogłębnego poznania Pana, który dla Ciebie stał się człowiekiem, abyś Go bardziej kochał i więcej szedł w Jego ślady.
1. Zobacz to, o czym mówi dzisiejszy tekst: Jan Chrzciciel nad rzeką, przy nim dwóch uczniów. Jezus przechodzi. Tak jak, kiedyś Bóg przeszedł obok Mojżesza na Synaju. Tylko że na Jezusa można patrzeć… potężny Bóg stał się bliski, dotykalny. Można go wskazać palcem, mówić o Nim. Można go usłyszeć, jak mówi „Czego szukacie?”. No właśnie, czego szukasz tu i teraz, dzisiaj, w tym momencie swojego życia, w którym jesteś? Czego byś chciał? Czego pragniesz w swojej najgłębszej głębi, gdzieś na dnie serca? Uświadom to sobie i odsłoń przed Jezusem – to jest coś, co poprowadzi Cię do spotkania z Nim i poznania Go.
2. Uczniowie pytają, Jezus odpowiada. To jest Bóg, który wchodzi w dialog z nami. Chce wzajemnej miłości, zaufania, otwartości… najprawdziwszej i mocnej relacji. Nie jest kimś, kto zabrania stawiać pytania, wątpić, złościć, oburzać… ważne, żeby – na ile to możliwe – nie wychodzić z dialogu z Nim. On słucha i pragnie być słuchany. Czy chcesz takiej relacji z Nim? Czy potrafisz słuchać zarówno Boga, jak i siebie, aby poznawać prawdę o sobie i w ten sposób być z Bogiem w coraz większej szczerości i bliskości?
Dziękuję za te slowa i zgadzam się z Ryszardem.
„Czego szukacie?” To pytanie dotknęło mnie osobiście…. Na etapie życia, na którym się znajduję wiem już, że samo poszukiwanie Pana daje szczęście i spokój….
Co więc będzie, jesli uda się nam Go naprawdę znaleźć?
Co będzie, gdy uda nam się Jezusa odnaleźć? Będą dziać się cuda! Będziemy się cudownie przemieniać. Jeśli tylko zechcemy za Nim pójść. On wskaże drogę. ” Ja jestem Drogą Prawdą i Życiem”. Tylko w Nim jest nasze zbawienie. Wystarczy powiedzieć: Jezu, bądź Panem mojego życia, mojej rodziny, mojego małżeństwa. On poprowadzi, Duch Święty usposobi do kroczenia za Jezusem. To wspaniałe życie! Czeka nas tylko szczęście! Zawierzając Mu wszystko, nawet trudności życia, wiedząc, że ta droga prowadzi nas do szczęścia do zbawienia. Dziękuję Ci Jezu, że każdego dnia słyszę Twoje zaproszenie – chodź a zobaczysz jak wielkie dzieła przygotowałem dla Ciebie. Tylko chodź…. . Tylko potrzeba mojej woli, mojego- tak. Uwielbiam Cię Jezu!
Nieeeeesamowicie to PIĘKNE słowa! Całym sobą je „poczułem”
Dziękuję!!!!