Wprowadzenie do modlitwy na wtorek, 6 maja
Proś o łaskę radości wraz ze zmartwychwstałym Jezusem.
Tekst: J 14,6-14
Święto Apostołów Jakuba i Filipa jest okazją do przyjrzenia się procesowi, jak przechodzi człowiek w drodze wiary. Jezus mówi o sobie, że jest drogą, prawdą i życiem. Jego dzieło polega na objawieniu Boga, jako Ojca. Bóg nie jest jakimś odległym abstraktem lecz jest osobą, która angażuje się w życie człowieka i zaprasza do jedności ze sobą. Jezus na pytanie Filipa odpowiada: „Filipie, tak długo jestem z wami, a jeszcze Mnie nie poznałeś? ”. Apostołowie mogli wciąż i wciąż przebywać z Jezusem a i tak trudno im było pojąć osobę Jezusa. Po Zmartwychwstaniu również uczniowie idący do Emaus, choć byli świadkami wszystkiego, nie pojmowali głębi zdarzeń. W pierwszym czytaniu z Listu do Koryntian słyszymy, jak Paweł wciąż na nowo przepowiada Dobrą Nowinę o Jezusie. Zachęca, byśmy usłyszeli ją, przyjęli i w niej trwali. Usłyszeć, uznać za swoją i według niej postępować.
Ewangelia, którą przepowiadają Apostołowie, to nie nowy zestaw przepisów i kolejna recepta na szczęśliwość, lecz nowina niosąca życie i nadzieję. Warto powtarzać ją sobie często ponieważ, aby trwać w miłości i nadziei najpierw trzeba ją usłyszeć a potem przyjąć i według tego kształtować swoje postępowanie. Postępowanie motywowane bardziej nadzieją i miłością niż lękiem przed karą.
Trwanie w Ewangelii, to trwanie w relacji z Bogiem Ojcem, którego objawia Jezus. Bóg będzie otoczony chwałą, gdy będzie miał czym się w nas pochwalić. On sam chce nas kochać i uczyć tak, jak ojciec kocha i uczy swoje dzieci. Owocem usłyszenia i trwania w Ewangelii jest możliwość dokonywania znaków jeszcze większych od tych, których dokonywał Jezus. I tu pojawia się problem, bo przecież nie mamy mocy uzdrawiania, wskrzeszania, wypędzania złych duchów. O czym mówi obietnica Jezusa? Czym Ona jest dla Ciebie i jak może spełnić się w Twoim życiu?
„Tak długo jestem z tobą, a jeszcze Mnie nie poznałaś?’
Te słowa, będące wyrzutem, są również skierowane do mnie. Bo ja Cię Panie jeszcze nie poznałam do końca. Wierzę, bardziej niż rozumiem, że jesteś drogą, prawdą i życiem.
Że jesteś nieskończoną Miłością…
Pozwól mi się poznawać coraz lepiej, coraz głębiej.
Spraw, abym nigdy nie ustała w tym dążeniu, a znaki, które mi, być może, pozwolisz czynić, będą na miarę mojej wiary.
«Ja jestem drogą i prawdą, i życiem»
Dla mnie to jest wskazówka jak żyć, aby żyć . Nie jest to łatwe patrząc nawet na Apostołów, tyle czasu byli z Jezusem i nie poznali Go po zmartwychwstaniu. Proszę Cię Panie, oczyszczaj mój wzrok, moje uszy abym umiała Cię dostrzec i usłyszeć i naśladować, abym mogła się cieszyć ze zmartwychwstałym Jezusem i wzrastać w wierze miłości i nadziei.
Boże mój, dziękuję Ci, że pokazałeś mi moją małość, odarłeś z pychy i błędnego mniemania o sobie. Jakże bardzo różnię się od Ciebie, który jesteś doskonałością. Jakże wielka jest Twoja miłość do mnie, że troszczysz się o mnie nieustannie, pochylasz się nade mną i podnosisz. Jakże bardzo tęsknię za Tobą. Kocham Cię, Panie Jezu.