Wprowadzenie do modlitwy na wtorek, 4 marca
Tekst: J 15,9-17
Prośba: o łaskę pogłębienia relacji z Jezusem oraz bliźnimi.
1. Relacja Ojciec – Syn. Relacja pomiędzy Ojcem, który jest w niebie, a Synem Jednorodzonym, posłanym na ziemię jest bardzo bogata. Jezus trwa w miłości Ojca, bo zachowuje to wszystko, co od Niego otrzymał. Nie sprzeciwia się w niczym Ojcu, ale pokornie i z radością pełni Jego wolę. Nie mówi sam od siebie, ale głosi tylko to, co zostało Mu przekazane. Jezus często udaje się na miejsce odosobnione, aby tam rozmawiać z Ojcem, co wskazuje na nieustanne pielęgnowanie relacji. Skierowany do uczniów nakaz miłowania się wzajemnie nie wynika z niczego innego, jak tylko doświadczenia obopólnej miłości Jezusa i Ojca. W jaki sposób buduję relacje z osobami, które są mi najbliższe? W jakich aspektach kontemplacja relacji Ojca i Syna jest mi w tym pomocna?
2. Wybranie i posłanie. Ojciec posyła swojego Syna na świat. Podobnie czyni Jezus ze swoimi uczniami. To nie ja pierwszy wybrałem Jezusa, ale to On sam mnie wybrał. Moja pobożność, oddanie, modlitwa i wszelki dobry czyn nie są moją zasługą. Musze pamiętać, że inicjatywa należy do Jezusa. Ja tylko mniej lub bardziej udolnie odpowiadam na Jego zaproszenie. Czy mam poczucie szczególnego wybrania? Czy doceniam otrzymaną łaskę wiary i dzielę się nią z innymi? W jaki sposób realizuję Jezusowe posłanie?
Jezu, to Ty wybrałeś mnie, abym uczestniczyła w programie 12 kroków, który zmienił moje życie. Przed rozpoczęciem programu słyszałam o Tobie, wydawało mi się, że Cię znałam, ale byłeś mi daleki i obcy. Nie miałam z Tobą żadnej relacji serca.
Na tym programie pozwoliłeś mi prawdziwie Cię spotkać i pokochać na tyle, na ile pozwala moja niedoskonałość.
Jezu, choć wiem, że nigdy Cię do końca nie pojmę, dziękuję Ci za to, że nie czuję się już samotna, bo to Ty, Jezu, wypełniasz tę przestrzeń, której żaden człowiek na ziemi nie jest w stanie wypełnić.
Proszę Cię o tę łaskę, aby było Ciebie w niej coraz więcej i więcej.
Po raz kolejny uświadamiam dziś sobie,że niewiele mogę dać innym,jeśli nie czerpię ze Źródła,którym jest dla mnie spotykanie się z Jezusem w modlitwie. Zauważam już łatwo,że gdy jest mniej modlitwy-tym więcej jest chaosu w moim życiu,wewnętrznej irytacji i zniecierpliwienia do tych,których spotykam na swojej drodze.
Doświadczenie zanurzenia i przyjęcia Bożej miłości po latach odejścia było dla mnie momentem przełomowym życia,momentem,w którym doświadczyłam,że nie jestem Bogu obojętna,że On mnie naprawdę kocha. Doświadczyłam wtedy głębokiego spokoju, niezależnego od wszelkich czynników zewnętrznych i wewnętrznych.Od tego czasu pojawiło się we mnie pragnienie dzielenia się tym,co otrzymałam,jednak mam świadomość ,że moja relacja z Jezusem ma być pogłębiana,że to nie chodzi o jednorazowe doświadczenie Jego bliskości i miłości.Wierzę,że Jezusowi na mnie zależy,skoro czekał na mnie tyle lat, był wierny w swoim czekaniu,dlatego dzisiaj chcę Mu odpowiadać na Jego wybranie tym,że wkładam aktualnie więcej trudu i wysiłku aby pielęgnować tę relację oraz dbam o nią bardziej niż kiedykolwiek wcześniej.
Dziękuję Ci Panie za łaskę otwierania się na Twoją miłość…
„Dziękuję Ci po prostu za to, że Jesteś
za to, że nie mieścisz się w naszej głowie, która jest za logiczna
za to, że nie sposób Cię ogarnąć sercem, które jest za nerwowe
za to, że Jesteś tak bliski i daleki, że we wszystkim inny
za to, że jesteś już odnaleziony
i nie odnaleziony jeszcze
że uciekamy od Ciebie do Ciebie
za to, że nie czynimy niczego dla Ciebie,
ale wszystko dzięki Tobie
za to, że to, czego pojąć nie mogę – nie jest nigdy złudzeniem
za to, że milczysz.
Tylko my – oczytani analfabeci
chlapiemy językiem”
ks.J.Twardowski
” Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem” Tak, czuję się wybraną, czuję ten zaszczyt i ogromną wdzięczność. Modlę się aby Pan wybrał moich bliskich i przyjaciół i tych, których stawia na mojej drodze. „Jezus często udaje się na miejsce odosobnione, aby tam rozmawiać z Ojcem, co wskazuje na nieustanne pielęgnowanie relacji”. Kiedy odnalazłam moje miejsce -miejsce spotkania, odosobnienia z Jezusem, moje życie zupełnie się zmieniło. Nawet w takich prozaicznych sprawach, w takich malutkich, Jezus pokazał mi jak jest ze mną, jak mi pomaga układać działanie dnia, że nagle mam na wszystko czas, mam czas dla bliskich, dla przyjaciół, dla siebie. Jezus nie tylko pomaga mi działać, ale daje zobaczyć owoce tego co działa przeze mnie. Moja wdzięczność jest ogromna, za to, że chce i pragnie posługiwać się moją osobą, że doje mi smakować różnych „smaków”. Twoja radość we mnie ma być w pełni i dlatego Tobie Panie zawierzam całe moje życie i wszystko co mam i czym jestem i tych którzy są mi drodzy, abyś Ty sam mógł tym rozporządzać i panować nade mną swoją miłością teraz i w wieczności. JEZU UFAM TOBIE I UWIELBIAM CIĘ!
Panie Jezu, to Ty mnie wybrałeś i do Ciebie należy inicjatywa w relacji między nami. A ja tak często o tym zapominam, wymyślam swoje własne rozwiązania i próbuję przeforsować moją wolę. Przepraszam. To Ty jesteś Panem, Ty decydujesz co, gdzie, jak i kiedy. Jezu, pomóż mi o tym pamiętać.