Wprowadzenie do modlitwy na wtorek,  4 lutego.

Tekst: Mk 5,21-43

Prośba: o łaskę wiary w Jezusa, który  ma moc mnie uzdrowić.

1. Moja rana. W tłumie ludzi, którzy byli przy Jezusie znalazła się pewna kobieta cierpiąca na upływ krwi. Starała się już od wielu lat zaradzić temu cierpieniu, ale nic nie skutkowało. Chodziła do wielu lekarzy, stosowała zapewne różne środki. Ja też mogę latami chodzić z moim zranieniem. Uwidacznia się ono szczególnie w sytuacjach kryzysowych, w przeżywaniu porażek i trudnych relacjach. Uświadomienie sobie takiej rany jest początkiem uzdrowienia, gdyż mogę podejść z tym bólem do Jezusa. Co jest moja największą biedą? W jaki sposób zachowuję się w sytuacjach kryzysowych?

2. Jezus uzdrawia.  Nasze życie jest w rękach Boga. To On uzdrawia, to On leczy, my natomiast jesteśmy zaproszeni do wiary. Jeżeli przychodzę z moją raną do Jezusa, mówię Mu o niej, po raz kolejny wylewam  łzy, ale wciąż ufam, choć krwawić może latami, dokonuje się uzdrowienie. Nie bez znaczenia jest tu nasza wiara. Tłum zewsząd dotykał Jezusa, ale to kobieta została uzdrowiona. Jakie jest moje wewnętrzne nastawienie w podążaniu za Jezusem? Czy nie popadłem/am rutynę? Czy nie powinienem/am  wołać na nowo: „Panie, przymnóż mi wiary!”?