Rekolekcje Adwentowe 2013 „Bóg stał się Człowiekiem”
Tydzień I: BÓG
Wprowadzenie do modlitwy na czwartek, 5 grudnia
Tekst: Hi 9, 6 – 11
Na początku modlitwy uczyń znak krzyża i uświadom sobie przez chwilę, że Bóg jest teraz przy Tobie. Ponieważ chcesz z Nim rozmawiać, więc On Jest Obecny. Poproś Go więc w tym momencie, aby Duch Święty poruszał Twoją modlitwę, by On sam ją prowadził. Poproś także, by Pan usuwał w niej wszelkie przeszkody oraz by oczyścił Twoje zamiary, intencje, pragnienia, decyzje, czyny – by służyły tylko większej chwale Boga i dobru innych ludzi.
Zaangażuj teraz wyobraźnię. Jeśli potrzebujesz, przypomnij sobie fragment Pisma, którym będziesz się modlił. Następnie wyobraź sobie daną scenę. Przypomnij sobie wydarzenie, które Cię najbardziej zachwyciło. Może to był jakiś krajobraz, może jakaś budowla. Może wnętrze jakiejś świątyni. A może „zwyczajny” wschód lub zachód Słońca. Zatrzymaj się przy tym obrazie i przypomnij sobie emocje, jakie Ci towarzyszyły, a może nadal są żywe…
Poproś teraz Pana o owoc modlitwy. W dzisiejszej modlitwie poproś o łaskę spotkania z Bogiem w moim tu i teraz.
1. Bohater Księgi Hioba jest człowiekiem, który doświadczył potężnego działania Boga, obfitości Jego łaski. Na tym doświadczeniu zbudował swoją wiarę. Z drugiej strony teraz jest w sytuacji, kiedy stracił wszystko, co przez lata zdobywał. Nawet najbliższe mu osoby odeszły. Został sam… Pomyśl przez chwilę o Twoim doświadczeniu samotności. O tych momentach, kiedy masz poczucie, że nikt Cię nie rozumie, że dla nikogo nie jesteś ważny. No może Bóg, ale On jest taki odległy… Przypomnij sobie uczucia, myśli jakie Ci wtedy towarzyszyły. A może to jest Twoje DZISIAJ, TU i TERAZ? Trwaj przez chwilę w tym, mając świadomość, że stoisz w Bożej obecności.
2. Zobacz, co robi Hiob. Fragment, którym się dziś modlisz jest jedną z jego odpowiedzi na słowa towarzyszy, którzy są i nie są z nim w tym trudnym dla niego czasie. Wczytaj się w jego słowa. Zobacz, jak mówi o Bogu? Co pobrzmiewa w jego wypowiedzi? Rozgoryczenie czy miłość do Stwórcy? Hiob, pomimo po ludzku sytuacji beznadziejnej w jakiej został postawiony, przez całą księgę nie wypowiada jednego słowa złorzeczenia, pretensji wobec Boga. A Ty…?
3. Często czujemy się tak jak Hiob, Bóg przechodzi, a my tego nie zauważamy. Jesteśmy jakby ślepi na Jego obecność. Działanie Boga widać zazwyczaj niejako „po fakcie”, z perspektywy czasu. Zatem, aby rzeczywiście dostrzec, że On jest obecny i działa, potrzeba cierpliwości, czasu. A nam tak trudno czekać… Trudno nam podejmować refleksję nad tym, co się wydarzyło w naszym życiu, bo skarżymy się, że „nie mamy czasu”. Jednak bez tego zatrzymania się, popatrzenia na ślady Boga, które zostawił, nie będziemy w stanie zobaczyć, że On jest i działa w naszym życiu. Zatem zatrzymaj się w tej modlitwie i popatrz na ślady Boga, jakie zostawił w Twoim życiu w ciągu ostatniego dnia…
Na koniec porozmawiaj z Panem o tym wszystkim, co zrodziło się w Twoim sercu pod wpływem dzisiejszej modlitwy. Wypowiedz przed Nim swoje uczucia – radości, pokoju, bezpieczeństwa, ale również smutku, obawy, lęku. Bądź szczery przed Panem. Możesz Mu podziękować za to, co odkryłeś, lub poprosić Go o coś, czego bardzo potrzebujesz. Porozmawiaj z Nim przez chwilę serdecznie – jak przyjaciel z przyjacielem.
Na zakończenie pomódl się słowami: Ojcze nasz…
Zachęcamy, byś zapisał sobie refleksje po modlitwie, jakieś szczególne poruszenia czy myśli, które będą takim swoistym dziennikiem duchowym z tych rekolekcji. Te zapiski mogą Ci pomóc zobaczyć drogę, po której Pan Cię prowadzi, ścieżki, po których On idzie z Tobą przez życie.
„Jeśli nie On – to kto właściwie?”.
Panie, mogłoby sie zdawać, że kolejny problem a jednak dziękuję. Nagle wszystko się zmieniło. W tej chwili Jesteś! Tak bardzo, że trudno to opisać. Bo czy mozna Ciebie ograniczyć słowami? Panie….
„On stworzył Niedźwiedzicę, Oriona,
Plejady i Strefy Południa”
Kiedyś mój kolega pokazał mi na niebie gwiazdozbiór Oriona. Powiedział, że gdy na niego patrzy, jego własne problemy przestają być ważne. Bóg, który zaplanował i stworzył coś tak pięknego, mającego idealne proporcje, musi mieć też plan co do mojego życia. Moje doświadczenia muszą mieć jakiś cel, nawet jeśli nie dostrzegam tego teraz…
A nam tak trudno czekać… Trudno nam podejmować refleksję nad tym, co się wydarzyło w naszym życiu, bo skarżymy się, że „nie mamy czasu”.
Pamiętam czas kiedy byłam jeszcze daleko od Boga, kiedy myślałam, że to ja kieruje moim życiem. I cały mój dom runął, bo budowałam na piasku. Mąż pił, w pracy się waliło i skończyło się tak, że przyszedł komornik i zabrał wszystko (tzn. rzeczy materialne),pozostawił łóżko. Dziś z perspektywy czasu widzę, jak ważne jest to co wyniosłam z domu. W moim domu żyło się Bogiem i wiedziałam gdzie szukać pomocy. W tamtym czasie popełniałam wiele błędów i grzechów. Ale Bóg jest łaskawy, cierpliwy a nade wszystko KOCHAJĄCY. Dał mi doświadczyć, że kocha mnie taką jaka jestem, taka grzeszna i słaba. Trwało to parę lat, ale dziś tak bardzo jestem wdzięczna Panu Bogu, moje serce przepełnia pragnienie służenia Mu, bo cóż mogę ofiarować, skoro wszystko dostałam od Niego. Dziś wszystko buduję z Bogiem, staram się by moje dzieci widziały, że tylko życie z Bogiem może dać człowiekowi radość i miłość. Dziś jestem bardzo szczęśliwa, choć to nie znaczy, że żyję bez trosk i problemów. „Moc w słabości się doskonali” Panie, Kocham Cię w Tobie pokładam i zawierzam moje życie.