Rekolekcje Adwentowe 2013 „Bóg stał się Człowiekiem”
Tydzień I: BÓG
Wprowadzenie do modlitwy na poniedziałek, 2 grudnia
Tekst: Wj 3, 1 – 18
Na początku modlitwy uczyń znak krzyża i uświadom sobie przez chwilę, że Bóg jest teraz przy Tobie. Ponieważ chcesz z Nim rozmawiać, więc On Jest Obecny. Poproś Go więc w tym momencie, aby Duch Święty poruszał Twoją modlitwę, by On sam ją prowadził. Poproś także, by Pan usuwał w niej wszelkie przeszkody oraz by oczyścił Twoje zamiary, intencje, pragnienia, decyzje, czyny – by służyły tylko większej chwale Boga i dobru innych ludzi.
Zaangażuj teraz wyobraźnię. Jeśli potrzebujesz, przypomnij sobie fragment Pisma, którym będziesz się modlił. Następnie wyobraź sobie daną scenę. Przypatrz się Mojżeszowi i jego pracy, zobacz i poczuj jego codzienność. Zobacz też to niezwykłe zjawisko – ognia, który płonie, ale nie spala. Wsłuchaj się w sercu w dialog, jaki prowadzi Mojżesz z Bogiem. Posłuchaj, co mówi Bóg, także do Twego serca.
Poproś teraz Pana o owoc modlitwy. W dzisiejszej modlitwie poproś o łaskę spotkania z Bogiem w moim tu i teraz.
1. Życie Mojżesza było burzliwe. Urodził się w niesprzyjających okolicznościach, kiedy na rozkaz faraona zabijano chłopców hebrajskich. Potem w niesamowity sposób trafia na dwór faraona i staje się przybranym synem córki faraona. A kiedy wmieszał się w niesprawiedliwość, jaka spotkała hebrajczyka i zabił Egipcjanina – musi uciekać. Jego sposób ratowania pobratymców okazał się nieskuteczny i wręcz zabójczy dla niego. A teraz? Mojżesz żyje w spokoju u swego teścia, daleko od Egiptu, wykonuje swoją pracę i wydaje się, że już nic ciekawego w jego życiu się nie wydarzy. Popatrz na swoją codzienność, obowiązki, ludzi, rutynę, która temu wszystkiemu towarzyszy. Czy dostrzegasz w niej Boga?
2. W tej codzienności wydarza się coś, co na zawsze zmieni życie Mojżesza. Pojawia się na jego drodze ogień, który płonie, ale nie spala krzewu. A kiedy zbliża się do niego słyszy głos. To głos Boga. Co mówi do Mojżesza? Że On, Bóg, jest blisko swego ludu i dość się już napatrzył na jego niedolę. Tej niedoli przecież Mojżesz chciał przeciwdziałać czterdzieści lat wcześniej. Ale po swojemu, posuwając się nawet do morderstwa. Poniósł klęskę. Teraz z tą samą propozycją przychodzi Bóg. I to On, Pan, chce być Zbawcą, Wybawicielem Żydów. Wsłuchaj się w tę rozmowę Boga z Mojżeszem. Posłuchaj szczególnie o tym, czego chce Bóg dokonać dla swego ludu. Jak czujesz się ze słowami, że Bóg już dosyć napatrzył się na udrękę swego ludu. Czy nie mógł zadziałać wcześniej? Przyjrzyj się również reakcji Mojżesza na słowa Boga. Co się w nim budzi? Bardziej śmiałość do wielkich czynów, czy też lęk i wycofanie. Co Ty byś odpowiedział Bogu?
3. Bóg przedstawia Mojżeszowi swoje imię. Co w tym imieniu jest zawarte? O czym ono mówi, a co tak naprawdę zasłania? Bo imię Boga nie jest tak jasne, jak Twoje imię. Bo czy w naszym rozumieniu słowo „Jestem” jest imieniem i mogłoby nim być? Jestem, który Jestem – to imię Boga mówi jedną, może najważniejszą rzecz, którą sam Bóg w sposób opisowy przedstawia wyżej. Mianowicie to, że On zawsze jest blisko i niedola człowieka nie jest Mu obca. Jest gotowy przyjść z pomocą i wzrusza Go niesprawiedliwość, ucisk, prześladowanie. Czy działa bezpośrednio? Po co powołuje Mojżesza i jego brata Aarona… Bóg, który jest bliski, ale równocześnie tę bliskość okazuje przez drugiego człowieka. Imię Boga, które coś odsłania, ale równocześnie zasłania. Bliskość Boga, która jest taka, że jest On mi bliższy, niż ja samego siebie, ale równocześnie jest to bliskość zapośredniczona – daje się poznać przez bliskość drugiego człowieka. Bóg paradoksu. Wpatrując się w tę scenę pozwól, by ona Cię dotknęła i poruszyła te ważne struny Twego serca, jakimi są bliskość i miłość Boga. Tego Boga, który przychodzi do Ciebie i pomaga Ci w Twojej codzienności, ale czyni to przez bliźniego.
Na koniec porozmawiaj z Panem o tym wszystkim, co zrodziło się w Twoim sercu pod wpływem dzisiejszej modlitwy. Wypowiedz przed Nim swoje uczucia – radości, pokoju, bezpieczeństwa, ale również smutku, obawy, lęku. Bądź szczery przed Panem. Możesz Mu podziękować za to, co odkryłeś, lub poprosić Go o coś, czego bardzo potrzebujesz. Porozmawiaj z Nim przez chwilę serdecznie – jak przyjaciel z przyjacielem.
Na zakończenie pomódl się słowami: Ojcze nasz…
Zachęcamy, byś zapisał sobie refleksje po modlitwie, jakieś szczególne poruszenia czy myśli, które będą takim swoistym dziennikiem duchowym z tych rekolekcji. Te zapiski mogą Ci pomóc zobaczyć drogę, po której Pan Cię prowadzi, ścieżki, po których On idzie z Tobą przez życie.
„Ja będę z tobą”.
Naucz mnie Panie abym zawsze pamiętał, że jesteś przymnie i naucz bezgranicznej ufności do siebie.
JESTEM,KTÓRY JESTEM. „Jestem zawsze przy Tobie” -dziękuję
Tobie Panie.Ufam!
” Bóg, który jest bliski, ale równocześnie tę bliskość okazuje przez drugiego człowieka. Imię Boga, które coś odsłania, ale równocześnie zasłania. Bliskość Boga, która jest taka, że jest On mi bliższy, niż ja samego siebie,”
Czuję to każdego dnia. Próbuję w ten sposób odczytać wydarzenia każdego dnia. Tak np. wczorajszy dzień-rozmowa z Proboszczem w mojej parafii, gdzie w okół było mnóstwo ludzi odniosłam wrażenie jakby chciał wyśmiać lub zakpić ze mnie-myślę, że jeszcze do niedawna wyszłabym z zakrystii wściekła, obrażona. Wczoraj, słowa Proboszcza wzbudziły tylko na chwilę zdumienie i zaczęłam się za Niego modlić. Myślę, że to może też być próba jakie jest moje serce, czy potrafię wybaczać, czy potrafię przyjąć inność drugiego człowieka, a może jest jeszcze coś we mnie do przerobienia w tej kwestii. Przecież Pan posyła mnie każdego dnia do ludzi i muszę się nauczyć ich kochać takimi jakimi są, a to wcale nie jest takie łatwe i proste. Bez pomocy Boga nic nie zrobię, dlatego proszę o łaskę spotkania z Bogiem w moim tu i teraz abym zawsze mogła wybrać to co najlepsze, to co Bogu miłe i przyjemne..
„Ja będę z tobą” – to słowa, które najbardziej poruszyły mnie podczas dzisiejszej modlitwy. On będzie ze mną podczas mojej codzienności, moich zmagań, moich lęków o jutro. Będzie ze mną podczas poszukiwań mojej drogi. Będzie ze mną w ludziach, których spotykam codziennie, w czyimś uśmiechu, dobrym słowie, życzliwości. On- Bóg – będzie ze mną. Czego więc mam się bać?
Dziękuję za te rekolekcje na czas adwentu. Będą dla mnie umocnieniem w codzienności.
Bóg zapłać , za to , że są takie rekolekcje. Życzę błogosławieństwa Bożego dla prowadzących i uczestników.