Rekolekcje Adwentowe 2013 „Bóg stał się Człowiekiem”
Tydzień I: BÓG
Wprowadzenie modlitwy na I niedzielę Adwentu, 1 grudnia
Tekst: Rdz 1, 1 – 2
„Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię. A ziemia była zupełnym pustkowiem.
Ciemność zalegała nad bezmiarem wód, a duch Boży unosił się nad wodami”.
Na początku modlitwy uczyń znak krzyża i uświadom sobie przez chwilę, że Bóg jest teraz przy Tobie. Ponieważ chcesz z Nim rozmawiać, więc On Jest Obecny. Poproś Go więc w tym momencie, aby Duch Święty poruszał Twoją modlitwę, by On sam ją prowadził. Poproś także, by Pan usuwał w niej wszelkie przeszkody oraz by oczyścił Twoje zamiary, intencje, pragnienia, decyzje, czyny – by służyły tylko większej chwale Boga i dobru innych ludzi.
Zaangażuj teraz wyobraźnię. Jeśli potrzebujesz, przypomnij sobie fragment Pisma, którym będziesz się modlił. Następnie wyobraź sobie daną scenę. Przypomnij sobie jakiś piękny krajobraz, pełen harmonii, spokoju. Zobacz go w wyobraźni. Jego widok wzbudza radość, daje poczucie bezpieczeństwa.
Poproś teraz Pana o owoc modlitwy: o łaskę spotkania z Bogiem w moim tu i teraz.
1. Niebo i ziemia. Ta para wyrazów oznacza w tym wersecie „wszystko”, „cały istniejący świat”, „wszechświat”, „byty widzialne i niewidzialne”. Pierwsze zdanie Biblii wyraża prawdę o tym, że wszystko zostało stworzone przez Boga. On jest Źródłem istnienia wszystkiego co nas otacza, co jesteśmy w stanie ogarnąć, ale też tego, co nas przekracza. Przypomnij sobie obraz towarzyszący Ci w dzisiejszej modlitwie. Spróbuj patrzeć na krajobraz, słyszeć odgłosy przyrody, czuć zapach unoszący się w powietrzu. Pobądź przez chwilę w tym doświadczeniu. Wyciągnij dla siebie jakiś pożytek z tego obrazu. Jak postrzegasz obecność Boga w tym wszystkim? Ty jesteś takim małym „wszechświatem”, a w Bogu jest Twój początek. Jak widzisz w tym momencie obecność Boga w Twoim sercu, w Twoim życiu, we wszystkim, co Cię spotyka?
2. Bezład i pustkowie. Autor biblijny używa tu dwóch słów hebrajskich, które są synonimami. Oznaczają one pustkę, pustynię, próżnię, brak wartości. Zestawienie ich razem służy intensyfikacji i uwydatnieniu totalności tego stanu. Można by powiedzieć, że ziemia jeszcze nie istniała. Dopiero kiedy „Bóg rzekł…” zaczęło być „coś”. Bóg porządkował rzeczywistość wypowiadając słowo. Wróć do obrazu, który Ci towarzyszy – zobacz, jak harmonia zmienia się w chaos, a piękno obraca w bezład i pustkowie. Patrz, czuj, smakuj – nie próbuj rozumieć. Co rodzi się w Tobie pod wpływem tego, co się wydarza?
3. Duch Boży. Bóg jest obecny ponad tym „zupełnym pustkowiem”. Nie jest „w”, ale „ponad”. Ruah to znaczy wiatr, „w pojęciu starotestamentalnym nie jest on zjawiskiem samodzielnym, lecz mocą pochodzącą od Boga i używaną przez Niego w realizacji dzieła stworzenia i zbawienia” /ks. J. Kudasiewicz/. Duch Boży w tym tekście oznacza „twórczą moc Boga przygotowującą chaos do życia” /tenże/. Jest on źródłem życia, harmonii, porządku. Słowa te mówią o fakcie obecności Boga i Jego działaniu, zaangażowaniu. Mogłoby się wydawać, że wypowiadając słowo jest On bierny, a tu mowa o dynamizmie, o ruchu, o przemianie. Popatrz na te miejsca w Twoim życiu, które potrzebują uporządkowania, Bożego tchnienia, Obecności. Już na początku tych rekolekcji uświadom sobie, że Bóg, jak orzeł unoszący się nad gniazdem i zachęcający pisklęta do lotu, zaprasza Cię do podjęcia współpracy, a może rzucenia się w Jego ramiona. Nie dowiesz się czy umiesz latać dopóki nie zaczniesz latać…
Na koniec porozmawiaj z Panem o tym wszystkim, co zrodziło się w Twoim sercu pod wpływem dzisiejszej modlitwy. Wypowiedz przed Nim swoje uczucia – radości, pokoju, bezpieczeństwa, ale również smutku, obawy, lęku. Bądź szczery przed Panem. Możesz Mu podziękować za to, co odkryłeś, lub poprosić Go o coś, czego bardzo potrzebujesz. Porozmawiaj z Nim przez chwilę serdecznie – jak przyjaciel z przyjacielem.
Modlitwę zakończ słowami: Ojcze nasz…
Zachęcamy, byś zapisał sobie refleksje po modlitwie, jakieś szczególne poruszenia czy myśli, które będą takim swoistym dziennikiem duchowym z tych rekolekcji. Te zapiski mogą Ci pomóc zobaczyć drogę, po której Pan Cię prowadzi, ścieżki, po których On idzie z Tobą przez życie.
Gdy oczami wyobraźni zobaczyłam pustkowie, poczułam przejmujący smutek. Skojarzył mi się obraz mojego wnętrza – kompletny chaos, zagubienie, pycha przeplatana z egoizmem, zamknięcie w sobie. Wiem, że pustkę w moim sercu może wypełnić tylko Boża Miłość. Chcę się na nowo na nią otworzyć.
W ostatnim czasie, dużo się angażowałam w różne dzieła i związane z domem i związane z wiarą. Powstał w moim sercu chaos, czuję się zmęczona. Myślę, ze Pan daje mi znać, że czas uporządkować to wszystko. Potrzeba ciszy i spotkania w sercu z Bogiem abym mogła wybrać tylko to co Pan dla mnie przygotował. Cieszę się, że Pan daje mi taką łaskę zauważenia tego, że odkrywa to przede mną i uwrażliwia moją duszę. Właśnie uświadamiam sobie jak ważne jest codzienne spotkanie z Panem na modlitwie w miłości i pokoju. Chwała Panu!