Wprowadzenie do modlitwy na środę, 20 listopada
Tekst: Łk 19, 11-28
Prośba o łaskę bycia gorliwym sługą Chrystusa mądrze wykorzystującym swoje obdarowanie.
Obraz sług z dzisiejszego fragmentu Ewangelii to obraz każdego z nas. Tylko trzeba zadać sobie pytanie i szczerze przed Panem na nie odpowiedzieć: którym sługą jestem, jaki jestem? Słudzy, którzy otrzymali w darze miny, aby je pomnożyć, pokazują nam, że jesteśmy niesamowicie obdarowani przez Boga. Jakie dary dostrzegasz u siebie? Wszyscy jesteśmy obdarzeni łaską wiary konieczną do uwierzenia w Jezusa Chrystusa- Syna Bożego. Nie wszyscy chcą tę łaskę wykorzystać, a Ty – wierzysz w Boga Ojca Wszechmogącego, w Jego Syna Chrystusa i w Ducha Świętego – Jedynego Boga? Nie wszyscy wierzą w Boga, nie wszyscy chcą pomnażać swoje umiejętności, nie wszyscy pragną dzielić się z innymi… Jednak są osoby, które wierzą w Jezusa Chrystusa, idą z Nim, słuchają Jego słowa i wypełniają je w swoim życiu. Świat przez takie osoby staje się piękniejszy i radośniejszy.
Sąd Boga przed którym kiedyś każdy z nas stanie będzie dotyczył odpowiedzi na całe obdarowanie udzielone przez Pana. Są osoby, które pomimo wielu łask udzielonych im przez Boga nie pomnażają ich, bo po prostu im się nie chce. Warto pamiętać, że lenistwo to jeden z głównych grzechów. Jeden z sług, który schował swoją otrzymaną minę, pomimo tego, że dokładnie wiedział jakie jest oczekiwanie względem tego daru, nie podjął żadnego działania i został bardzo surowo osądzony przez Pana. Zapytaj dzisiaj sam siebie jak wykorzystujesz rożne dary i talenty otrzymane od Boga? Może jest tak, że niewiele z nich wykorzystujesz, pomnażasz? A może jest coś co w tym przeszkadza? Porozmawiaj o tym wszystkim z Jezusem, który wie na co cię stać. Bądź odważnym sługą Chrystusa mądrze i maksymalnie wykorzystującym w codzienności otrzymane od Niego obdarowanie.
„Dobrze, sługo dobry;” – Panie, dziękuję, że tak szczodrze mnie obdarowałeś. Od Ciebie Panie uczę się pomnażać to co otrzymałam. Dziękuję….
Panie, proszę o łaskę bycia gorliwym sługą Chrystusa mądrze wykorzystującym swoje obdarowanie. Otrzymałam tyle darów, że nawet je trudno wszystkie wymienić ale stale odkrywam nowe. Poszukując ciągle Boga brałam udział w różnych rekolekcjach, sesjach. Zapragnęłam uporządkować swoją wiedzę teologiczną i poszłam do szkoły katechistów, która jest przy seminarium w Poznaniu. Myślałam, że robię to dla siebie, a okazuje się, że jest zupełnie inaczej. Brałam udział w hospitacji katechezy dla ludzi dorosłych, teraz przygotowuję się sama do prowadzenia takiej katechezy dla rodziców dzieci, które będą przyjmowały chrzest. Wiem, że to czym Bóg obdarzył mnie, przychodzi czas na inwestycję, aby pomnożyć to co sama otrzymałam. Oczywiście, że w sercu pojawia się znak zapytania czy sobie poradzę, ale wiem, że jeżeli Bóg tego pragnie to jest On ze mną i to Duch św. będzie prowadził, ja jestem tylko narzędziem. „Cóż masz, czego byś nie otrzymał?” Jezu ufam Tobie!