Wprowadzenie do modlitwy na poniedziałek, 2 września
Tekst: Łk 4,16-30
Prośba: o łaskę przyjęcia swoim życiem Dobrej Nowiny i o odwagę głoszenia ją innym.
Dzisiejszy tekst Ewangelii obfituje w wiele wątków. Jezus przychodzić do miejscowości, gdzie się wychował. W synagodze czyta fragment z Księgi Izajasza. Wszystko oczy są w nim utkwione. Ludzie zdają się nie tylko Go słuchać, ale też zgadzać się z Nim, że „dziś spełniły się te słowa Pisma, któreście słyszeli”.
Jezus jest Tym, którego Duch Święty namaścił i posłał, aby głosił Dobrą Nowinę – Pomazaniec, Namaszczony czyli Chrystus. To pomazanie i namaszczenie jest tym samym, którego my doświadczamy w sakramencie chrztu i bierzmowania. Sakramenty sprawiają, że każdy kto je przyjął staje się pomazańcem, staje się Chrystusem dzięki łasce Trójcy Świętej. Z tego wielkiego daru wynikają dwa aspekty: z jednej strony przyjmując sakramenty doświadczamy na sobie działania łaski. Stajemy się tymi więźniami, którym głoszona jest wolność, niewidomymi, którzy widzą, ubogimi, którym głoszona jest Dobra Nowina. Sami doświadczamy przemiany życia. Przeżycie „roku łaski od Pana”, czyli doświadczenie przemieniającej mocy Boga sprawia, że sami możemy stać się Chrystusami dla innych, czyli tymi, którzy przynoszą wyzwolenie, ulgę, sprawiedliwość i nadzieję.
Przypatrz się swojemu życiu wiary: jak przyjmujesz słowa Dobrej Nowiny o Twoim własnym wyzwoleniu? Jakim Chrystusem jesteś dla innych?
Może w ramach praktyki modlitewnej postaraj się dzisiaj mówić Twoim bliskim Dobrą Nowinę o wielkiej miłości i miłosierdziu Boga do nich.
Panie Jezu, Ty przemieniasz moje życie i moich bliskich. Bądź uwielbiony i błogosławiony Panie.
Trudno nie głosić Dobrej Nowiny jak się w życiu doświadcza Miłości Bożej, ale jak bardzo wzbraniają się od słuchania szczególnie najbliżsi, Ci których tak bardzo kochamy i pragniemy dla nich szczęścia, spotkania z Bożą Miłością. Co musi się wydarzyć aby chcieli pójść za głosem pełnym miłości, prawdy i wolności. Modlę się za moją całą rodzinę, szczególnie za mojego męża, który jest uzależniony od alkoholu i nikotyny, za moje dzieci ale modlę się też za tych wszystkich, których Pan stawia na mojej drodze życia. Dziękuję Bogu za te wszystkie łaski, którymi mnie obdarza, za wolność serca, za każdy kolejny dzień, za dar życia moich bliskich. Tyle mam do dziękowania że nie jestem wstanie tego wyrazić, dlatego dziękuję za wszystko a szczególnie za to czego jeszcze nie umiem nazwać. Jezu Miłości moja, pragnę wsłuchiwać się w Twoje słowa, w Twoją świętą wolę i naucz mnie przyjmować w miłości i pokorze to wszystko co dla mnie przygotowałeś!