Wprowadzenie do modlitwy na 20 Niedzielę zwykłą, 18 sierpnia
Tekst: J 6, 51-58
Prośba: o smakowanie Bożej Miłości na co dzień
Myśli pomocne w rozważaniu:
- W ostatnich dniach często powraca w liturgii temat pokarmu. Bóg, który karmi. Ten, który zaprasza do tego, by brać od Niego siłę. Jak to dziś rozumiem? Jakie to wywołuje we mnie odczucia?
- Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem
Jezus dał nam pokarm, byśmy mieli siłę. Do życia, do powrotu, gdy się zagubimy, do przeżywania codzienności. Często jest tak, że szukamy różnych duchowych praktyk, by się do Boga zbliżyć. On mówi jednak, że to Jego Ciało i Krew są prawdziwym pokarmem i napojem. To jest najważniejsze. Trwanie w Jego obecności – w Eucharystii, adoracji. Czy gdzieś, w swoim życiu duchowym, nie przyzwyczaiłem się już do przyjmowania Komunii tak bardzo, że przestała mieć dla mnie realną wartość? Czy „prosty” chleb nie jest dla mnie tylko kawałkiem opłatka, a nie żywym Bogiem? Powiem Jezusowi o moich pragnieniach, myślach – jak Przyjacielowi, który zna rozwiązanie na mój brak, mój głód. - Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym.
Jezus zmienia perspektywę naszego życia – nie kończy się ono wraz z końcem życia ziemskiego. W perspektywie wieczności wiele spraw, o które się teraz zamartwiamy, nie mają znaczenia. Na czym się skupiasz w swojej codzienności? Z jaką perspektywą przeżywasz swoje życie? Czy szukasz swojego ratunku w Bogu, w relacji z Nim? Czy sakramenty są dla ciebie drogą uzdrowienia, mocy, siły? Porozmawiaj z Nim o tym szczerze…
Na koniec tej modlitwy porozmawiaj z Jezusem o tym wszystkim, co Cię najbardziej poruszy, co przeżyjesz jako ważne dla Twego życia. Te poruszenia zapisz w swoim dzienniku, by bardziej Cię dotknęły i miały moc przemienić Twoje życie.