Wprowadzenie do modlitwy na sobotę, 1 czerwca 2024 r.
Tekst: Ps 63 (62), 2. 3-4. 5-6
Prośba: o serce otwarte na spotkanie z Bogiem
Myśli pomocne w rozważaniu:
- Boże, mój Boże, szukam Ciebie i pragnie Ciebie moja dusza. Nasze życie duchowe nie jest stałą – przeżywamy okresy pocieszenia i strapienia, mamy czasem więcej, czasem mniej zapału., czasem sami odsuwamy się od Boga z różnych względów. Czujemy się wtedy jak ta sucha ziemia na pustyni. Czujemy się wtedy winni, że może za mało się postaraliśmy. I mogą się zdarzać takie momenty, kiedy te słowa psalmisty mogą nam się wydawać tylko powtarzanym banałem. Ale Bogu wystarczy już nasze pragnienie pragnienia, to że chcemy pragnąć Go, pragnąć bliskości z Nim.
- Oto wpatruję się w Ciebie w świątyni, by ujrzeć Twą potęgę i chwałę. Kiedy siadamy do modlitwy możemy mieć oczekiwania odnośnie tego, co się ma na niej wydarzyć, jak się mam czuć w trakcie czy po niej. Czasem próbujemy swoim zachowaniem wpłynąć na Boga i na to, co uczyni: może pomodlę się dłużej, może odmówię jakąś dodatkową modlitwę, może zajmę inną pozycję. A może wystarczy usiąść i cierpliwie wpatrywać się w Niego, wyczekiwać Go, a On przyjdzie i objawi Swoją chwałę wtedy, kiedy będzie na to najlepszy moment, kiedy będziemy na to gotowi.
- Moja dusza syci się obficie, a usta Cię wielbią radosnymi wargami. Czasem rzeczywiście po modlitwie czujemy się obficie nasyceni i pełni radości, a czasem jest zupełnie na odwrót. I możemy mieć pokusę aby oceniać naszą modlitwę jako lepszą lub gorszą. A przecież w modlitwie chodzi o spotkanie. Zatrzymaj się chwilę nad tematem modlitwy w Twoim życiu – czym ona dla Ciebie jest, jak ją przeżywasz, czego od niej oczekujesz…
Na koniec tej modlitwy porozmawiaj z Jezusem o tym wszystkim, co Cię najbardziej poruszy, co przeżyjesz jako ważne dla Twego życia. Te poruszenia zapisz w swoim dzienniku, by bardziej Cię dotknęły i miały moc przemienić Twoje życie.
Również dziękuję za to rozważanie, i za to, że każdego dnia mogę korzystać z Waszej pracy.
Bóg zapłać za rozważania- są bardzo potrzebne
odpuszczam sobie takie zapytania.Kiedyś dużo oczekiwałam i później było ogromne rozczarowanie.Modlę się i koniec.Zawsze Bóg przychodzi do mnie w najmniej spodziewanym momencie, zawsze wtedy ,kiedy daje sobie całkowity spokój.