Wprowadzenie do modlitwy na czwartek, 11 kwietnia
Tekst: Dz 5, 27-33
Prośba: o dar wolności od lęku o siebie. O głęboką pewność tego, że cały jestem w ręku Boga.
Myśli pomocne w rozważaniu:
- Słowo prowadzi nas dalej w historii zbawienia, która toczy się w uczniach głoszących odważnie Jezusa Zmartwychwstałego. Po uwolnieniu z więzienia i głoszeniu Dobrej Nowiny w świątyni, stają oni teraz przed elitami, aby odpowiedzieć za to, co robią. Władze ponawiają swoje groźby i chcą zamknąć usta uczniom. Zatrzymaj się chwilę i pomyśl o tym wszystkim, co Tobie chce „zamknąć usta” – albo bardziej serce, kiedy pragniesz wyrazić siebie w pełni, kiedy chcesz na zewnątrz wypowiedzieć to, czym żyjesz, co naprawdę przeżywasz, kim jesteś. Mamy naturalną potrzebę dzielenia się sobą, w ten sposób budujemy więzi z ludźmi. Ale czasem tego nie czynimy, coś nas blokuje. Co to jest w Twoim życiu? Nazwij to bardzo konkretnie. Jeśli np. lęk, to jakiego rodzaju to lęk? Jak się konkretnie nazywa?
- Wsłuchaj się w słowa arcykapłana – zdaje się, że zdradza on nie tylko swoją zawiść (o czym słyszeliśmy wczoraj), ale również zdradza ich lęk. Boją się oskarżenia, że zabili Jezusa i wzięcia za to odpowiedzialności. W tym kluczu posłuchaj słów Piotra i apostołów. Czy coś wspominają o tym, czego boi się arcykapłan? Co tak naprawdę głosi Piotr? W tym kontekście zobacz, czy Twoje lęki są uzasadnione, czy mają poparcie w faktach? Czasem bowiem boimy się czegoś, czego tak naprawdę nie ma i wcale nie jest pewne, że będzie…
- Uczniowie Jezusa znów powtarzają słowa, że należy bardziej słuchać Boga niż ludzi. Słuchanie to pierwsza „czynność” człowieka wobec Boga. Nie działanie, nie mówienie, lecz słuchanie. Już u Izajasza Bóg mówi „posłuchajcie Mnie, a dusza wasza żyć będzie.” (Iz 55, 3). W słuchaniu jest życie. Kogo lub czego słucham – tak żyję. Uczniowie słuchają Boga i żyją (a także działają) dokładnie tak, jak On. Potem uczniowie mówią o byciu świadkiem tego wszystkiego. Oni tego doświadczają i nie mogą o tym nie mówić. Duch, który ich zamieszkuje (i każdego z nas) jest Miłością, która pragnie się uzewnętrznić. Tak właśnie czynią uczniowie – ujawniają, pokazują, objawiają to, co Duch mówi do ich serca.
- Ale to budzi gniew władz i chcą ich zabić. Chcą zrobić dokładnie to samo, co zrobili z Jezusem, potem Szczepanem… Co w człowieku siedzi takiego, że jest gotowy zabić za słowo Życia? Co oni odnajdują w sobie, co tak mocno rezonuje, co tak mocno się w nich odbija, że chcą źródło tego odbicia zabić.
Na koniec tej modlitwy porozmawiaj z Jezusem o tym wszystkim, co Cię najbardziej poruszy, co przeżyjesz jako ważne dla Twego życia. Te poruszenia zapisz w swoim dzienniku, by bardziej Cię dotknęły i miały moc przemienić Twoje życie.
Dziś doświadczyłam,jak Słowo Boże jest żywe.Dzieki za to wprowadzenie do modlitwy.Wazne, zaufać, że cała jestem w rękach Boga i przyjąć Jego miłość i to co mi zechce dać.